Rada na dziś: nie usuwaj znajomych z Facebooka

Sytuacja, która miała miejsce w Stanach Zjednoczonych pokazuje, że usunięcie kogoś z listy przyjaciół na największym portalu społecznościowym w Sieci może mieć tragiczne konsekwencje.

W ubiegłym miesiącu w stanie Tennessee mieszkająca wspólnie para (Billy Clay Payne Jr. oraz Billie Jean Hayworth) została zabita po tym, jak usunęła z listy znajomych niejaką Jenelle Potter. Oboje zostali postrzeleni w głowę, a mężczyzna miał dodatkowo rozcięte gardło. Ich 8-miesięczne dziecko zostało znalezione całe i zdrowe w ramionach martwej matki.

Morderstwa dokonał 60-letni ojciec odrzuconej na Facebooku kobiety, Marvin Potter, wraz ze swoim 38-letnim znajomym, Jamie'em Curdem. Jak ujawnił szeryf Mike Reece, Jenelle Potter (około 30 l.) mieszkała wspólnie z rodzicami i nieustannie przesiadywała na Facebooku. Podobno w przeszłości oskarżony ojciec wielokrotnie bronił córkę - niewykluczone, że to właśnie ona skłoniła go do popełnienia morderstwa.

W tej sytuacji trudno zdobyć się na jakikolwiek komentarz. Mordowanie ludzi z tak błahych, śmiesznych wręcz powodów, jak usunięcie z grona przyjaciół na portalu społecznościowym to kompletna paranoja. Niestety nie była to pierwsza sytuacja, gdy Facebook stał się źródłem przemocy. O jednej z nich informowaliśmy w październiku zeszłego roku - wówczas pewien Amerykanin pobił kobietę, ponieważ nie kliknęła "Lubię to".

[Za: Reuters ]

Więcej o: