Google załatało już lukę w zabezpieczeniach Chrome, wykrytą przez rosyjskiego studenta Siergieja Głazunowa podczas konkursu Pwn2Own organizowanego w ramach konferencji CanSecWest .
Dowiedzieliśmy się też jak haker przejął kontrolę nad komputerem. Okazało się, że wykorzystał nieznanego wcześniej exploita, który pozwolił ominąć Sandbox przeglądarki, czyli specjalny system zabezpieczeń uniemożliwiający wykonanie kodu, który mógłby dokonać stałych zmian na komputerze.
Za opisanie Google sposobu, w jaki dokonał włamania, haker otrzymał 60 tys. dolarów.
[ za businessinsider.com ]