Uczniowie z chipami RFID - będą bezpieczniejsi i łatwiejsi do... policzenia

Wygląda na to, że już niedługo wagary staną się niemożliwe - przynajmniej w San Antonio.

Northside Independent School District z San Antonio planuje w przyszłym roku umieścić czipy RFID w 6290 legitymacjach uczniowskich. Jeśli projekt się uda, podobne kroki zostaną wprowadzone w 112 ich szkołach, gdzie uczęszcza prawie 100 tysięcy uczniów.

Wykorzystanie czipów RFID ma zwiększyć bezpieczeństwo młodzieży - pozwoli bowiem na łatwiejsze lokalizowanie osób, a także na policzenie ich na początku dnia szkolnego. Dokładne określenie liczy uczniów jest istotne przy planowaniu budżetu, opartego m.in. na frekwencji w szkole. Czytniki zostaną umieszczone w budynkach i szkolnych autobusach, więc nie będą w stanie śledzić ucznia, który opuści szkołę.

Rodzice uczniów wybranych do testów dostaną listy od szkoły, a na razie ankietowania wypowiadają się pozytywnie. Uważają jednak, że do obecności w szkole powinni motywować nauczyciele, a nie zewnętrzny system.

Pomysł na wykorzystanie RFID nie jest nowy - podobny program próbowano wdrożyć w 2005 r. w Kalifornii, przymiarki były też w Japonii.

Uruchomienie programu pilotażowego będzie kosztować 525.065 dolarów, a koszt działania to 136.005 dolarów rocznie. Jednak oszczędności wynikające z obecności uczniów w szkole mogą sięgnąć nawet 1,7 miliona dolarów rocznie.

[ MySanAntonio.com ]

Więcej o: