Pod koniec kwietnia LG zaprezentował najnowszą wersję swojego topowego smartfonu. LG G4 to smartfon z ekranem o przekątnej 5,5 cala (QHD), 3GB pamięci RAM i Snapdragonem 808 na pokładzie. W telefonie znalazł się też wyjątkowy aparat fotograficzny, o którym więcej piszemy w tym materiale.
LG poinformował właśnie, że rodzina G4 powiększa się o dwa nowe modele. LG G4 Stylus i LG G4c mają jedną wspólne cechy z koreańskim flagowcem
Według LG oba nowe modele to "smartfon klasy premium połączony z przystępną ceną". Nowe smartfony faktycznie przypominają "luksusowego" LG G4 formą. Mają podobny kształt, kolorystykę, stylistykę. Ekrany nowych smartfonów również są zbliżone rozmiarem do flagowca. LG G4 Stylus i LG G4c posiadają też kilka funkcji opracowanych przez koreańskich specjalistów.
LG G4c ma ekran mniejszy od swojego "pierwowzoru" - w tym modelu jego przekątna wynosi 5 a nie 5,5 cala. Rozdzielczość również jest wyraźnie mniejsza - nie jest to QHD, a HD. 294 piksele na cal gwarantują jednak, że obraz na ekranie LG G4c powinien być naprawdę ostry i wyraźny.
Fot. LG
W smartfonie znalazł się czterordzeniowy procesor 1,2Ghz i 1GB pamięci RAM. To zestawienie parametrów niestety nie wygląda już świeżo, smartfony mniej markowych producentów często taką specyfikacją mogą się pochwalić. Jest ona charakterystyczna dla "mocnego średniaka". Wydaje się, że 1GB pamięci ram to dzisiaj absolutne minimum, trochę szkoda, że LG nie postanowił "przebić konkurencji" - gdyby tak w smartfonie znalazło się 2GB RAM model na pewno by się wyróżnił.
Aparat z jednej strony nie zaskakuje, bo wykonuje zdjęcia o rozdzielczości ośmiu megapikseli, z drugiej strony wyposażono go w laserowy autofocus. Funkcja ta jest jedną z najciekawszych nowości opracowanych przez LG i dobrze, że znajduje się w niższych modelach. Z drugiej strony 8 megapikseli na nikim już wrażenia nie robi.
Warto zaznaczyć, że drugi z aparatów ma naprawdę dobrą rozdzielczość, wynosi ona aż 5 megapikseli. Zdarza się, że inni producenci ten parametr telefonu zaniedbują. W tym wypadku LG zaproponował dobre rozwiązanie.
Na duży plus zasługuje wyposażenie LG G4c w najnowszą wersję Androida. W Lollipopie pojawiają się nowe funkcje niedostępne dla poprzednich wersji systemu, dobrze więc, że nabywcy LG G4c nie będą musieli czekać na aktualizację.
Fot. LG
Druga z nowości LG, LG G4 Stylus, ma wyjątkowo duży ekran - jego przekątna wynosi 5,7 cala. Gęstość wynosi w tym wypadku 258 pikseli na cal. Wydaje się, że powinno to zapewnić naprawdę ostry obraz. Wydaje się też, że rozdzielczość QHD jest zarezerwowana dla flagowców i upłynie trochę czasu, nim pojawi się w innych modelach. Miejmy nadzieję, że w LG G4 Stylus i LG G4c dobre są inne parametry ekranów: ich jasność, kąty widzenia. To będzie miało dla użytkownika znacznie większe znaczenie niż sama rozdzielczość.
LG G4 Stylus wyposażono, tak jak LG G4c, w czterordzeniowy procesor i 1GB pamięci RAM. Ponownie można by stwierdzić: to trochę za mało, by wyróżnić się w tłumie.
Aparat w LG G4 Stylus ma, tak jak w przypadku G4c, 8 megapiskeli i laserowy autofocu, przednia kamera ma rozdzielczość 5MP.
Warto jednak wyraźnie zaznaczyć, że na rynek trafi też LG też G4 Stylus w wersji LTE. Znajdziemy tu znacznie lepszy, bo ośmiordzeniowy procesor (Snapdragon 410) i wyraźnie lepszy aparat (13 megapikseli, stabilizacja obrazu, dual-led).
W smartfonie znajduje się akumulator o większej niż w przypadku LG G4c pojemności (jest to 3000 mAh zamiast 2540 mAh). To raczej dobra pojemność, bo taką miał zeszłoroczny LG G3. Ważne też, że baterię można wymienić bez rozpruwania obudowy - co wydaje się dość praktyczne.
G4 Stylus i G4c mają trafić na rynek za kilka tygodni. Wtedy też poznamy oficjalne ceny. Według nieoficjalnych doniesień pierwszy z modeli ma kosztować w Europie 349 euro, drugi 249 euro.
Smartfony LG wydają się bardzo rozsądną propozycją. Na plus przemawiają dobre parametry ekranu i przyzwoite aparaty. Na minus mała ilość pamięci RAM i 4 rdzenie w modelach LG G4 Stylus i G4c - takimi parametrami może pochwalić się każdy średniak. G4 Stylus w wersji LTE niewiele odbiega od topowych smartfonów, brakuje mu ekranu QHD. Wielu może jednak zdecydować, że to właśnie ten model, przez niższą cenę od tych, które ekran QHD mają, wart jest uwagi.