Potrąciła pieszą, samochód... doniósł na nią policji. Od 2018 roku będzie donosić na każdego

Pewna Amerykanka potrąciła kobietę i uciekła z miejsca zdarzenia. Jakież było jej zdziwienie, kiedy policja powiedziała jej od kogo wie o wypadku.

Zobacz też: stracił 40 tysięcy złotych przez wirusa

Zagraniczne media opisują historię pewnej Amerykanki, która nie udzieliła pomocy potrąconej kobiecie. Do zdarzenia doszło w piątek, w Port St. Lucie na Florydzie. Właścicielka pojazdu została bardzo szybko namierzona przez policję. Funkcjonariusze nie musieli nawet przyjeżdżać do podejrzanej - zadzwonili bezpośrednio na jej numer. Spytali ją, czy uczestniczyła w wypadku. Kobieta zaprzeczyła. Wtedy funkcjonariusze szybko udowodnili, że kobieta kłamie.

"Pani samochód zadzwonił do nas mówiąc, że brała pani udział w wypadku. Nie robiłby tego bez powodu. Czy opuściła pani miejsce zdarzenia?" - spytano kobietę.

Amerykanka skłamała, bo nie zdawała sobie sprawy z tego, że nie ma to sensu. Jej Ford wyposażony jest bowiem w system SYNC, który automatycznie informuje policję o tego typu zdarzeniach. Podaje model pojazdu i dane z GPS.

 

Od 2018 samochód doniesie na każdego

Wszystkie nowe samochody sprzedawane w Unii Europejskiej będą musiały być wyposażone w układ powiadamiający o wypadku. Po pierwsze ma to skrócić czas przybycia służb ratunkowych (nawet o połowę), po drugie ma zniechęcić kierowców do ucieczki.

Pierwotnie eCall miał on ruszyć w tym roku, jednak termin został przesunięty. Władze Unii twierdzą, że dzięki systemowi uda się uratować 2,5 tys. osób rocznie.

[ za ZDNET ]

Więcej o: