Eksperci Międzynarodowej Unii Chemii Czystej i Stosowanej 30 grudnia 2015 r. oficjalnie potwierdzili istnienie czterech nowych pierwiastków. Tym samym trafią na Tablicę Mendelejewa. Ostatni raz zmodyfikowano ją w roku 2011 r., gdy oficjalnie potwierdzono istnienie flerowu i liwermoru (114, 116).
Powiększenie się układu okresowego jest ważnym wydarzeniem naukowym, bo potwierdzenie istnienia nowych pierwiastków wymagało gigantycznego wysiłku.
"Oficjalne potwierdzenie odkrycia pierwiastka 113 jest rezultatem niemal dekady żmudnej pracy" - stwierdził Kosuke Morita z instytutu RIKEN cytowany przez Huffington Pos t. "Teraz, gdy niezbicie wykazaliśmy istnienie pierwiastka 113 możemy zabrać się niezbadane terytorium pierwiastka 119 i kolejnych. Będziemy dążyć do poznania właściwości chemicznych wszystkich pierwiastków w siódmym i ósmym rzędzie układu okresowego, by pewnego dnia odkryć wyspę stabilności" - dodał.
Morita nawiązał do hipotezy, według której istnieje grupa izotopów superciężkich pierwiastków chemicznych, których jądra atomowe wykazują znacznie wyższą trwałość, niż inne z tego obszaru liczb atomowych. W teorii istnieją pierwiastki o liczbie atomowej od 119 do 168, nie wiadomo, które uda się wytworzyć w laboratoriach. To że stworzono pierwiastek 118 nie oznacza, że 130 czy 141 będą stabilne. Jak widać na poniższej wizualizacji naukowcy poszukują "wyspy stabilności na oceanie niestabilności".
Fot. Wikipedia
O tym jak trudno "wskoczyć" nowym pierwiastkom na Tablicę Mendelejewa świadczy historia kopernika, pierwiastka o liczbie atomowej 112.
Kopernik (Cn), który jest ok. 277 razy cięższy od wodoru, został wyprodukowany w laboratorium GSI w Darmstadt. Naukowcy rozpędzali w akceleratorze jony cynku i strzelali nimi w ołowianą tarczę. Mieli nadzieję, że dojdzie do czołowych zderzeń między jądrami atomów cynku i ołowiu, a te przezwyciężą wzajemne odpychanie (są naładowane ładunkiem elektrycznym tego samego znaku) i połączą się, tworząc jądro dużo cięższego pierwiastka. Udało się to w roku 1996. Niemcy otrzymali jeden atom pierwiastka 112, który rozpadł się po 280 milisekundach. Sześć lat później wyprodukowali drugi atom. Ale Międzynarodowa Unia Chemii Czystej i Stosowanej czekała aż do końca maja roku 2009, żeby zatwierdzić odkrycie - opisywała Wyborcza.
Potwierdzenie odkrycia kopernika wymagało stworzenia przez specjalistów ze szwajcarskiego Instytutu Paula Scherrera, przy współpracy naszych specjalistów z Instytutu Technologii Elektronowej (ITE) w Warszawie, specjalnego detektora promieniowania.
Szczególna staranność przy potwierdzaniu istnienia nowego pierwiastka ma swoje podstawy. Odkrycie 118 pierwszy raz ogłoszono w roku 1999, aż siedem lat przed oficjalnie potwierdzoną datą.
W 1999 r. fizycy z laboratorium w Berkeley w Kalifornii ogłosili otrzymanie pierwiastków nr 118 i 116, ale już trzy lata później musieli się "odwołać" odkrycie. Padli ponoć ofiarą oszusta fizyka odpowiedzialnego za komputerową obróbkę danych. Nigdy nie przyznał się do winy, jednak został zwolniony z pracy z podejrzeniem, iż sfabrykował wyniki. - podawała Wyborcza.
Amerykanie musieli ustąpić pola Rosjanom, którzy stworzyli pierwiastek 118 w roku 2006.
Naukowcy z Dubnej i Lawrence Livermore National Laboratory w październiku 2006 roku, w wyniku bombardowania kaliformu jonami wapnia, otrzymali pierwiastek 118 (Ununoctium), składający się z 118 protonów i 175 neutronów. Zarejestrowano zaledwie trzy nowe jądra, które "żyły" zaledwie 0,9 milisekundy. - podaje Fizyka.net.pl
Oficjalne zatwierdzenie 118 zajęło więc niemal dziewięć lat.
Naukowcy nie są nawet zgodni gdzie kończy się układ okresowy, dlatego tworzenie nowych pierwiastków będzie coraz bardziej trudne i ekscytujące. Kto wie jakie jeszcze odkrycia przyniesie poszukiwanie nowych substancji?