Arkusz szkła, który widzicie na zdjęciu powyżej ma zaledwie siedemdziesiąt mikronów grubości. Jest jednak na tyle wytrzymały, by bez najmniejszego problemu wytrzymać tortury związane z wyginaniem.
Innowacyjny produkt jest dziełem firmy Schott produkując między innymi szkło zabezpieczające aparaty obiektywów w smartfonach. Jak widać nie tylko Gorilla Glass , popularne szkło zabezpieczające ekrany przed zarysowaniem, jest wykorzystywane do produkcji niezbędnych nam gadżetów.
Cnet tłumaczy w czym tkwi sekret jej wynalazku: warstwa szkła o grubości 25 mikronów jest wysysana z kadzi i przeprowadzana podczas stygnięcia przez specjalny system rolek - widać to na ilustracji poniżej.
Fot. Schott
Produkt wygląda rewolucyjnie, ale niestety wyginające się szkło, stosowane na przykład do zabezpieczeń, to tylko jeden z elementów urządzenia - i ono powinno się wyginać równie intensywnie, byśmy mogli mówić o rewolucji, która trafia do mas. Na szczęście nad podobnymi rozwiązaniami pracuą również inne firmy. LG zaprezentował dwa lata temu zwijane, przezroczyste ekrany OLED. Przedstawiony prototyp ma przekątną 18" i rozdzielczość 1200x810, czyli z grubsza tyle, co telewizory HD Ready. Taki wyświetlacz jest bardzo elastyczny i można go zwinąć w rulon o średnicy 3 cm. Gdyby tak połączyć obie innowacje mielibyśmy gotowy ekran smartfonu, który zniesie znacznie więcej niż te, z których korzystamy na co dzień.