W serii "50" pojawią się cztery wersje monitorów, o przekątnych: 20 (BX2050), 21,5 (BX2250), 23 (BX2350) i 24 cali (BX2450). Wszystkie cechują się grubością 19mm i posiadają wbudowane diodowe podświetlenie matrycy, a także technologię Touch of Color.
Najmniejszy z braci ogranicza się do rozdzielczości 1600x900 i czasu reakcji rzędu 5ms, podczas gdy reszta rodziny to już pełne HD, 2ms czasu reakcji, gniazdo VGA i dwa porty HDMI. Ich kontrast statyczny wynosi 1000:1, ale na te ciekawsze momenty monitory zaprzęgają technologię MEGA Dynamic Contrast Ratio.
Producent informuje, że dzięki diodowemu podświetleniu seria "50" pobiera nawet 40% mniej prądu niż matryce CCFL o tej samej przekątnej. Ciekawe.
W kwestii cen i dostępności Samsung obiecuje, że 20 calowy SyncMaster ma kosztować około 230 dolarów, podczas gdy największy aż 359 dolarów. Na amerykańskich półkach maja się pojawić już w lipcu. U nas z pewnością niewiele później.
Samsung niestety nie chwalił się częstotliwością odświeżania swoich nowych monitorów. Stąd też wysnuć można wniosek, że nie będą one zdatne do wyświetlania obrazów 3D.
[via Business Wire ]
Łukasz Cichy
