G ołębie wyposażono w pamięci USB i wysłano z farmy Yorkshire, a jednocześnie włączono ściąganie 5-minutowego filmu o wielkości 300 MB. Po 75 minutach gołąb z USB dotarł na miejsce - do Skegness (120 km dalej). W tym samym czasie ściągnięto tam jedynie 24 proc. pliku .
Wyścig miał na celu udowodnienie, że w niektórych miejscach w Wielkiej Brytanii łącza szerokopasmowe nie są wystraczająco szybkie.
Na farmie dostępna jest szybkość od 100 do 200 Kbps
- powiedział Tref Davis, organizator wyścigu w Wielkiej Brytanii i właściciel farmy.
Badania przeprowadzone przez BBC wykazały, że ok. 3 miliony domów w Wielkiej Brytanii wciąż ma łącza internetowe poniżej 2 Mb/s. A jakiś czas temu angielski rząd zobowiązał się, że do roku 2015 doprowadzi do każdego domu łącza o takiej przepustowości.
To nie pierwszy taki test na świecie. W ubiegłym roku podobny eksperyment wykonano w Durbanie (RPA) - gołębiowi przebycie 96 km zajęło 2 godziny . W tym czasie tylko 4 proc. pliku 4GB pliku zostało przesłane przez internet.
Warto jeszcze przypomnieć, że już od dawna istnieje standard transmisji danych przenoszonych przez gołębie pocztowe - RFC1149 .
Gołąb niespodziewanie wygrał. To fakt. Ale gdyby inaczej skonstruować warunki testu, to wygrałby internet i gołąb nie miałby szans zna zwycięstwo. W końcu z internetu korzystamy częściej do przesyłania małych pakietów danych, a nie dużych plików. Również im bardziej zwiększymy dystans, tym bardziej maleją szanse gołębia. Do Polski z Wielkiej Brytanii przecież nie doleci (a już na pewno nie do Australii). Internet "dokona" tego bez problemu.
Via: [ BBC ]
Mariusz Koryszewski