Przeglądarka jest co prawda tylko jednym z elementów dzisiejszej konferencji, ale to od niej zaczniemy.
Wyszukiwanie Instant z paska adresu - Instant, czyli wyszukiwanie już podczas wprowadzania frazy w wyszukiwarce, teraz trafia do Chrome. Spodziewaliśmy się tego - pasek adresu jest w Chrome także paskiem wyszukiwania, zatem wprowadzenie Instant także tam jest całkowicie logicznym posunięciem. W moim Chrome Instant już działa.
Wbudowany czytnik PDF - jak szybko wczytują się Wam pliki w formacie .pdf? Na demonstracji Google PDF-y wczytywały się w ułamku sekundy.
Akceleracja sprzętowa - to rozwiązanie znamy już z innych przeglądarek. Jeśli treść strony internetowej (przeważnie wideo albo animacja) jest "zasobożerna", to przeglądarka wykorzystywać będzie przy jej przetwarzaniu także kartę graficzną komputera.
Sklep z aplikacjami dla Chrome Fot. Google
O sklepie z aplikacjami przeznaczonym dla przeglądarki Chrome już kilka razy pisaliśmy. Podsumujmy więc informacje, dodając do tego także to, co dziś pokazano.
Dostępność bez względu na wszystko - do wszystkich zakupionych aplikacji zyskuje się dostęp z poziomu przeglądarki Chrome - bez względu na system operacyjny, na jakim jest zainstalowana czy możliwości sprzętu. Jeśli gdzieś działa Chrome - działają tam bez problemu również aplikacje z Web Store.
Ułatwienia dla twórców - każdy będzie mógł umieścić swoją aplikację w sklepie, wybierając przy okazji sposób, w jaki chce dotrzeć do klientów i reklamować swój produkt np. pozwalając na wypróbowanie programu za darmo przez określony przez siebie czas.
Ułatwienia dostaną także klienci - każdy program będzie odpowiednio opisany, do każdego dodać będzie można także własną opinię i ocenę. Poza tym aplikacje instalują się naprawdę błyskawicznie, wszystko wygląda bardzo intuicyjnie i nieskomplikowanie.
Wielcy partnerzy - Google nie próżnował i namówił do współpracy naprawdę wielkich partnerów. Na konferencji pojawili się przedstawiciele New York Times (ich aplikacja ma zaoferować zupełnie nowy wymiar w przeglądaniu wiadomości w internecie), Electronic Arts (możemy być spokojni o ilość prostych gier w Web Store) i Amazona (Kindle z poziomu przeglądarki? Tak, już na początku roku będzie można z niej zyskać dostęp do wszystkich zakupionych w ten sposób książek).
Aplikacje w trybie offline - wiele z aplikacji będzie można uruchomić nawet bez podłączenia do internetu.
Chrome Web Store jest już dostępny na stronie https://chrome.google.com/webstore - oczywiście tylko w Stanach Zjednoczonych. Do innych krajów świata trafić ma później, choć na razie nie wiadomo oczywiście, kiedy dokładnie. Chrome Web Store można będzie też przeglądać z poziomu innych przeglądarek, ale jedynie na Chrome aplikacje można będzie instalować.
system operacyjny Google Chrome OS Fot. Google
Jak wiadomo, jest to system stworzony z myślą o netbookach , którego najważniejszą funkcją jest łączenie się z Internetem, a najważniejszym elementem - przeglądarka. Logowanie następuje przez wprowadzenie danych do konta Google.
Przeglądarką w Chrome OS jest oczywiście Chrome. Synchronizując zakładki , hasła czy historię użytkownik będzie mógł korzystać ze zgromadzonych przez siebie danych. Netbook z Chrome OS działa także bez połączenia z Siecią - dokument edytowany w Google Docs zostanie zaktualizowany po ponownym podłączeniu. Także część aplikacji z Webstore działać będzie w trybie offline , więc użytkownik będzie mógł instalować na przykład gry bez konieczności łączenia się z Internetem (albo przełączyć się z WiFi na 3G).
Partnerami sprzętowymi Google'a są w tym przypadku Acer i Samsung. To na komputerach tych firm jako pierwszych znajdować się będzie Chrome OS. Można też spróbować zainstalować system samemu, ale warto pamiętać o wymaganiach technicznych komputera - starsze modele mogą być już zbyt słabe.
System ma być aktualizowany automatycznie (tak, jak ma to miejsce w przypadku przeglądarki Chrome).
Google uruchamia teraz program pilotażowy Chrome OS, przeznaczony zarówno dla partnerów jak i dla użytkowników.
Specyfikacja netbooka z Google Chrome OS Fot. Google
Chrome OS zapowiada się całkiem ciekawie, ale czy rewolucyjnie?