Wraz z gwałtownym rozwojem technik marketingu internetowego powstały nowe techniki śledzenia użytkowników, czy nawet sprawdzania jakie JESZCZE serwisy odwiedzają. Są to na przykład "evercookies", czyli ciasteczka, których nie można skasowaś normalnymi metodami (np. wykorzystujące technologię Flash).
Obroną przed tymi "pluskwami" ma być nowy mechanizm dziewiątego Internet Explorera. Będzie on opierał się na ograniczaniu dostępu do informacji elementom strony nie pochodzącym z adresu z którym chciał połączyć się użytkownik. W ten sposób na przykład skrypty sieci reklamowych ładowane nie będą mogły śledzić drogi użytkownika pomiędzy serwisami - bo nie będą mogły stwierdzić że to ten sam użytkownik. Podobnie działają też Facebookowe przyciski "Lubię to!" czy wklejki różnych serwisów w rodzaju "galeria odwiedzających".
Opisane na firmowym blogu rozwiązanie Microsoftu ma polegać na umożliwieniu konfiguracji, jakie kawałki zewnętrznych serwisów obecnych na danej stronie mają mieć dostęp do informacji o użytkowniku. Jednocześnie same strony mają mieć możliwość ogłaszania, które elementy są potrzebne do ich funkcjonowania. Brzmi to skomplikowanie, ale może Microsoftowi uda się to jakoś wygodnie rozwiązać.
[Na podstawie IEBlog , za SlashGear ]
Janusz A. Urbanowicz