Maluchem w kosmos - mini wersja promu kosmicznego powiezie astronautów na ISS

Już odgwizdano koniec ery promów kosmicznych, kiedy Orbital Sciences Corporation zaprezentowało model miniwahadłowca, który mógłby wynosić astronautów na Międzynarodową Stację Kosmiczną (ISS).

Co więcej, amerykańskie przedsiębiorstwo Orbital Sciences Corporation dotychczas współpracowało z NASA w zakresie budowy satelitów i wystrzeliwaniu ich na orbitę. Zatem można przypuszczać, że propozycja nie jest wyssana z palca.

Nowy wahadłowiec to odchudzona wersja starszych generacji . Pojazd wyposażony został w cztery miejsca siedzące dla astronautów, oraz specjalnie ukształtowane "skrzydła", zapewniające doskonałe parametry lotu i umożliwiające pokonywanie dużych dystansów.

Nowością konstrukcyjną, która ostatecznie odróżnia nowy pojazd od typowych wahadłowców, to brak silników startowych . W miejscu olbrzymich dysz, które znajdowały się w pełnowymiarowych promach maluszek posiada właz, za pomocą którego przyłącza się do stacji kosmicznej.

Brak silników, które mogłyby wynieść go na orbitę niestety zmusza przyszłego operatora do skorzystania ze standardowego zestawu zewnętrznych silników jednorazowego użytku. Mimo zastosowania tego drogiego sposobu ponoć przejście na małe wahadłowece ma się opłacać.

Pojazd Orbital Sciences Corp. ma lądować na Ziemi jak olbrzymi szybowiec. W ramach hamulców, jak zwykle, zastosowano system wysoce wydajnych spadochronów. Prom, oczywiście, w wersji użytkowej jeszcze nie istnieje.

[za The Register ]

Łukasz Cichy

Więcej o: