Współczesne dezodoranty maskują zapachy, a nie usuwają je - do pochłaniania zapachów stosowany jest węgiel aktywowany, na przykład w filtrach w systemach wentylacji (czy w maskach przeciwgazowych, doskonałej ochronie przed unoszącym się w mieszkaniu zapachem papierosów). Zespół pod kierownictwem dr Brija Moudgila z Centrum Inżynierii Cząsteczek postanowił znaleźć nowy środek, który będzie faktycznie usuwać nieprzyjemne zapachy.
W eksperymentach wykorzystali oni nanocząsteczki krzemu, o pięćdziesiąt tysięcy razy mniejsze od szerokości ludzkiego włosa, które zostały następnie powleczone miedzią. Miedź ma znane właściwości antybakteryjne oraz neutralizowania zapachów, a umieszczenie jej na nanocząsteczkach pozwoliło na zmaksymalizowanie powierzchni miedzi wystawionej na zapachy.
Testy przeprowadzone na merkaptanie etylowym (substancji nadającej butanowi i LPG ich charakterystyczny zapach) wykazały, że nanocząsteczki osiągają dwa razy większą efektywność od węgla aktywowanego w usuwaniu nieprzyjemnego zapachu. Cytując dr Mougdila:
Aktualnie uważamy, że związki z nanomiedzią mogą być stosowane do dezodorantów higienicznych, chociaż musimy przeprowadzić dalsze testy na tym polu aby ustalić, czy nie niosą one ze sobą zagrożenia zatruciem. Nasze badania wykazują, że istnieje bezpośrednie powiązanie pomiędzy rozmiarem cząsteczki a ryzykiem zatrucia - im mniejsza cząsteczka, tym mniejsze ryzyko.
Nanocząsteczki pokryte miedzią mogą znaleźć również zastosowanie w usuwaniu siarki z ropy naftowej czy zwalczaniu szkodliwych bakterii.
[na podstawie Science Daily , Cosmetics Design , ACS Langmuir ]
Leszek Karlik