To oznacza, że większość istniejących urządzeń nie będzie można zaktualizować do nowszej wersji Androida, z uwagi na brak odpowiedniej mocy obliczeniowej. Na przykład pierwszy tablet Samsunga, Galaxy Tab, ma procesor jednordzeniowy, dopiero Galaxy Tab 2 będzie wyposażony w dwurdzeniowy układ Nvidia Tegra 2.
Wymagana ma być również minimalna rozdzielczość 1280x720, chociaż niekoniecznie na 10-calowym ekranie, 7-calowe są w zupełności wystarczające. To oznacza, że nowa wersja faktycznie będzie przeznaczona wyłącznie na tablety, natomiast smartfony zostaną na razie zostawione samym sobie, a najwyższa wersja Androida jaką będzie można na nich uruchomić to Gingerbread, czyli Android 2.3.
Wygląda na to, że na rozpoczynających się w czwartek targach CES będzie można zobaczyć wiele tabletów, ale tylko na nielicznych będzie można uruchomić Honeycomba. Na przykład Notion Ink Adam, który miał pojawić się na rynku w zeszłym roku, ale ma w końcu być wysyłany 6 stycznia, wraz z rozpoczęciem CES 2011, ma wprawdzie procesor Tegra 2, ale jego 10-calowy wyświetlacz ma zbyt niską rozdzielczość (1024x600) jak na wymagania Honeycomba. Może okazać się, że nową wersję systemu Google będzie można uruchomić tylko na jednym tablecie, nowym urządzeniu Motoroli.
[na podstawie PC Magazine , przez Engadget ]
Leszek Karlik