Chińskie władze zdają sobie sprawę z rosnącej popularności Internetu, zwłaszcza wśród młodszego, mniej zideologizowanego pokolenia. Dlatego też funkcjonariusze partyjni zakładają mikroblogi, aby włączyć się w modny trend i nawiązać bliższy kontakt ze społeczeństwem. Skutki są interesujące.
Zhang Chunxian, szef Partii Komunistycznej w regionie Xinjiang ( Region Autonomiczny Sinciang-Ujgur) napisał w swoim pierwszym poście na mikroblogu w chińskim serwisie QQ:
Kobieta z mniejszości etnicznej napisała do mnie, że jako członek lokalnej społeczności poczuliśmy ciepło jedności i miłości.
Wiadomość ta ukazała się około półtora roku po krwawym stłumieniu zamieszek na tle etnicznym w tym regionie.
Inne mikroblogi chińskiej nomenklatury zawierają wiadomości o realizacji planów produkcyjnych i poprawie jakości życia.
Jak widać, jeszcze trochę czasu zajmie, zanim chińskie władze zrozumieją, jak budować swój obraz w mediach społecznych.
[za Reuters ]
(JAU)