System częściowo już działa i nazywa się All-sky Fireball Network - co ciekawe, Fireball ("kula ognia") to oficjalny termin, którym NASA określa meteory.
Sieć kamer filmująca meteor pozwoli ocenić dokąd leciał i co ważniejsze skąd przybył . Na kolejnych zdjęciach będzie można porównać pozycję meteoru na niebie, kierunek ruchu oraz intensywność świecenia. System nie ma pełnić roli wczesnego ostrzegania, raczej posłużyć do badania spadających na ziemię skał - w ten sposób będzie można budować statki kosmiczne lepiej znoszące zderzenia z meteorami. NASA będzie mogła także znaleźć większą liczbę meteorytów do badań.
Sieć All-sky Fireball Network jest całkowicie zautomatyzowana - komputery wykrywają meteory, a zdjęcia, wideo i dane są przesyłane do Williama Cooke'a, szefa Meteoroid Environment Office. Zdjęcia oraz podgląd na żywo są także dostępne na stronie projektu . Dane na temat lotu skał analizowane są na bieżąco przez system ASGARD (All Sky and Guided Automatic Realtime Detection).
Na razie All-sky Fireball Network obejmuje 3 kamery w Alabamie, Tennessee i Georgii. Rozwój sieci obejmie wschodnią część stanów - kamery staną na terenie szkół, planetariów i centrów nauki.
Nie jest to pierwsza sieć tego typu, jednakże pierwsza pełni zautomatyzowana. W Polsce także działa Polish Fireball Network w ramach Pracowni Komet i Meteorów .
[za: ASGARD web log przez Singularity Hub ]
Paweł Kamiński