Jednym z pomysłów Boeinga jest zamontowanie silników z tyłu samolotu, co sprawia, że w środku jest ciszej. Umieszczenie ich nad skrzydłami spowoduje, że maszyna będzie mniej słyszalna także na ziemi - skrzydła zablokują rozprzestrzenianie się dźwięku.
Bardziej rzucającą się w oczy modyfikacją są skrzydła o ujemnym skosie (przesunięte ku tyłowi) - jak w eksperymentalnym X-29 od NASA i rosyjskim Su-47 . Takie skrzydła są z natury niestabilne , ale oferują większą wydajność i efektywność.
Nie wiadomo jeszcze, czy patenty te wejdą do projektu następcy Boeinga 737, który ma polecieć w 2020. Raczej wątpliwe, jednak posiadanie pomysłu na wyciszenie samolotu na pewno zaprocentuje w przyszłości.
[za: Wired ]
Paweł Kamiński