Muzyka tworzona w oparach dymu

Palenie to zgubny nałóg, który może być powodem wielu chorób czy nawet śmierci, jak informują ostrzeżenia na paczkach papierosów. Jednak zwolenników przysłowiowego ?dymka? nie brakuje i prawdopodobnie osoby odpowiedzialne za stworzenie wynalazku o nazwie Ziggybox również nie stronią od tytoniu.

Czym właściwie jest Ziggybox? Wyobraźcie sobie sytuację, kiedy siedzicie w knajpie, otwieracie paczkę i nagle słyszycie dźwięk. Zapalacie papierosa, kładziecie go na popielniczce i... słychać kolejne nuty. Fajne, prawda? Oczywiście moja wizja jest trochę na wyrost, bo w większości miejsc nie można już palić, niemniej jednak pomysł jest ciekawy.

Ziggybox jest więc syntezatorem generującym i modulującym dźwięki. Na pierwszy rzut oka urządzenie nie wyróżnia się niczym specjalnym, ale wystarczy otworzyć paczkę lub umieścić papierosa na popielniczce, aby rozbrzmiała muzyka. Zasada działania oparta jest na sensorach optycznych, które analizują otoczenie, dzięki czemu są w stanie zamienić proste czynności, jak np. wspomniane otwieranie paczki, na dźwięki. Znajomość nut czy ogólne doświadczenie w tworzeniu muzyki nie są potrzebne, ponieważ Ziggybox samo dba o to, aby "sklejane" dźwięki pasowały do siebie. Ten niecodzienny wynalazek działa jako kontroler MIDI i jest dowodem na to, że przy odrobinie wyobraźni można tworzyć muzykę na nieskończoną ilość sposobów.

Ziggybox naturalnie nie wymaga od użytkownika, aby ten palił papierosy, trzeba jednak przyznać, że zabawka widoczna na załączonym filmiku to oryginalny pomysł i mógłby się sprawdzić w klubach czy też palarniach. Trudno powiedzieć, czy urządzenie pojawi się kiedyś w sprzedaży. Póki co pozostaje nam nucić sobie pod nosem... w oparach dymu.

Ziggybox from Christian Losert

[Za: Dvice.com ]

Grzegorz Młodawski

Więcej o: