Kto jak kto, ale inspektorzy Państwowej Inspekcji Pracy raczej dobrze wiedzą, kto i kiedy powinien, a kto nie powinien pracować. Tym bardziej, jeśli chodzi o nich samych. Dlatego tuż po pierwszej niedzieli z ograniczonym handlem Komisja Krajowa Związku Zawodowego Pracowników Państwowej Inspekcji Pracy w piśmie do Głównego Inspektora Pracy zauważyła, że w jej opinii regularna praca inspektorów PIP w niedziele stanowić będzie złamanie prawa.
Przypomnijmy - w minioną niedzielę 11 marca (pierwszą niehandlową) w każdym z ponad 300 powiatów w Polsce dyżurował jeden inspektor, który musiał osobiście weryfikować wszystkie obywatelskie zgłoszenia o podejrzeniu łamania ograniczenia handlu.
Związkowcy w swoim piśmie powołują się na art. 58. ust. 3 ustawy o Państwowej Inspekcji Pracy, zgodnie z którym pracownik PIP może być zatrudniony w niedziele tylko w wyjątkowych przypadkach.
ustawa o Państwowej Inspekcji Pracy
Tymczasem związkowcy dowodzą, że kontrola przestrzegania przepisów prawa pracy jest jednym z głównych zadań Państwowej Inspekcji Pracy. O żadnym "wyjątkowym przypadku" przy kontrolach sklepów w niedziele niehandlowe nie może być mowy, a wyznaczanie inspektorom regularnej pracy nawet w jedną czy dwie niedziele w miesiącu "pozbawione jest podstawy prawnej" i będzie stanowiło złamanie prawa. Nic nie zmienia tu fakt, że inspektorzy za pracujące niedziele odbierają dzień wolny w tygodniu.
W dalszej części pisma związkowcy przytaczają całą listę argumentów za wolnymi niedzielami, zaczerpniętych z. pierwszej wersji projektu ustawy o ograniczeniu handlu w niedziele. Chodzi np. o to, że praca w weekendy jest przyczyną stresu, zmęczenia i jest niepożądana ze względów zdrowotnych.
W związku z tym związkowcy zadają podchwytliwe pytanie:
"Czy inspektorzy pracy, to jacyś "inni" pracownicy, do których powyższe, negatywne, skutki pracy w niedziele i święta miałyby się nie odnosić?"
Jak byłoby sprawdzane stosowanie się do ograniczenia handlu w niedziele, gdyby inspektorzy PIP zbuntowali się na pracę w ten dzień tygodnia? Przedstawiciele Związku Zawodowego sugerują, że nie negują potrzeby kontroli przestrzegania nowych przepisów, ale kontrole powinny być prowadzone przez inspektorów "w ramach rozkładowego czasu pracy" - czyli np. w trybie rozpatrywania skarg pracowniczych i związkowych w tym zakresie.
I związkowcy mają nadzieję, że z czasem nie będą musieli w każdą niedzielę niehandlową być "na posterunku", tak jak miało to miejsce 11 marca, i jak będzie za tydzień. - Rozumiem, że w pierwszym okresie obowiązywania zakazu musimy liczyć się z koniecznością wzmożonej aktywności - mówi w rozmowie z "Dziennikiem Gazetą Prawną" Przemysław Róziewicz, przewodniczący ZZPPIP. - Ale za kilka tygodni lub miesięcy może okazać się, że nie ma potrzeby dyżurowania inspektorów np. w każdym powiecie i wystarczy podejmowanie doraźnych interwencji, które można traktować jako wyjątkowe przypadki. Wtedy nie dojdzie do naruszenia art. 58 ust. 3 - dodaje szef związku.
Poza tym z wątpliwościami związkowców nie zgadza się Główny Inspektorat Pracy. Jak informuje "DGP", w opinii GIP praca w niedziele w PIP jest dopuszczalna "zgodnie z obowiązującymi w PIP przepisami regulującymi czas pracy osób wykonujących i nadzorujących czynności kontrolne".
W pierwszą niehandlową niedzielę inspektorzy PIP wystawiali już mandaty właścicielom sklepów, gdzie za ladą stawali pracownicy. Dokładną skalę zgłoszeń do PIP poznamy w czwartek, ale, jak podaje money.pl, inspektorzy PIP trochę pracy mieli. Np. w samym Krakowie było 17 zgłoszeń, z czego 15 potwierdziło naruszenie przepisów.
PIP trochę pracy będzie też miała nie tylko w niedziele, bo np. związkowcy z Jeronimo Martins, właściciela Biedronki, już zapowiedzieli złożenie wniosku o kontrolę u swojego pracodawcy. Chodzi o kilka czynnych w niedzielę niehandlową sklepów Biedronki na dworcach. Inna sprawa, że w Biedronce zdecydowali się otworzyć te sklepy dopiero po tym, jak Państwowa Inspekcja Pracy i Ministerstwo Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej przedstawiły swoją interpretację przepisów o ograniczeniu handlu. Wynikało z niej, że sklepy na dworcach mogą być czynne we wszystkie niedziele.
***