Kłopoty Facebooka są już tak duże, że Mark Zuckerberg musiał założyć garnitur. Takiego jeszcze go nie widzieliście [ZDJĘCIA]

Prezes Facebooka Mark Zuckerberg pojawił się na Kapitolu w Waszyngtonie, gdzie spotyka się z amerykańskimi politykami. W poniedziałek rozmawiał z kilkoma senatorami, a we wtorek ma zaplanowane przesłuchanie na posiedzeniu połączonych komisji senackich. W środę wystąpi przed komisją w Izbie Reprezentanów.
Prezes Facebooka Mark Zuckerberg Prezes Facebooka Mark Zuckerberg Fot. Alex Brandon / AP Photo

Zuckerberg na Kapitolu

Amerykańscy kongresmeni zaprosili Zuckerberga po tym, kiedy wybuchła afera związana z wykorzystywaniem poufnych danych dotyczących użytkowników Facebooka przez firmy zewnętrzne. Firma Cambridge Analityca wykorzystywała dane dotyczące kilkudziesięciu tysięcy osób po to, aby bardziej precyzyjnie kierować do wybranych użytkowników swój przekaz. Sprawa ma wymiar polityczny, bo Cambridge Analityca współpracowała między innymi ze sztabem wyborczym Donalda Trumpa w czasie amerykańskiej kampaniii prezydenckiej w 2016 roku.

Zuckerberg w poniedziałek spotkał się z wybranymi senatorami, we wtorek ma przesłuchanie przed połączonymi komisjami w Senacie, a w środę kolejne przesłuchanie przed Komisją Energi i Handlu w Izbie Reprezentantów.

Mark Zuckerberg w amerykańskim Senacie na Kapitolu w Waszyngtonie. Mark Zuckerberg w amerykańskim Senacie na Kapitolu w Waszyngtonie. Fot. J. Scott Applewhite / AP Photo

Kwestia ubioru

Sprawa dotycząca ochrony prywatności użytkowników Facebooka jest oczywiście niezwykle ważna, ale przy okazji wizyty Zuckerberga w amerykańskim Senacie w oczy rzuca się też jego ubiór. Prezesa Facebooka ubranego w garnitur możemy oglądać niezwykle rzadko. Jego ogromna niechęć do tego typu oficjalnej garderoby jest znana od lat. Na początku swojej kariery Zuckerberg lubił przychodzić na spotkania z biznesmenami ubrany w bluzę z kapturem, co czasami bulwersowało otoczenie. Dziś Zuckerberg pojawia się publicznie najcześciej ubrany w zwykłe t-shirty. 

Jednak w przypadku wizyty w amerykańskim parlamencie prezes Facebooka zdecydował się przywdziać garnitur. 

Prezes Facebooka Mark Zuckerberg Prezes Facebooka Mark Zuckerberg Fot. Alex Brandon / AP Photo

Czego chcą politycy od Zuckerberga?

Początkowo amerykańscy politycy interesowali się głównie danymi w sprawie ewentualnych manipulacji ze strony Rosjan, w czasie kampanii wyborczej z 2016 roku. Wiadomo, że Rosja wykorzystywała do tego celu właśnie Facebooka (a także inne serwisy społecznościowe). Politycy, chcieli aby Zuckerberg podzielił się z nimi szczegółową wiedzą na ten temat. 

Jednak po wybuchu afery z Cambridge Analityca w centrum zainteresowania są też generalnie kwestie prywatności użytkowników w sieci i ochrony ich danych. Niewykluczone, że w Kongresie USA powstaną jakieś ustawy regulujące te kwestie.

Mark Zuckerberg po spotkaniu z senatorem Johnem Thune na Kapitolu w Waszyngtonie. Mark Zuckerberg po spotkaniu z senatorem Johnem Thune na Kapitolu w Waszyngtonie. Fot. Andrew Harnik / AP Photo

Co powie Zuckerberg?

Tego na szczęście nie musimy zgadywać, bo jego przemówienie do członków Komisji Energii i Handlu Izby Reprezentantów zostało już opublikowane

Przede wszystkim Zuckerberg powie słowo "przepraszam". Przyzna, że Facebook posłużył w ostatnim czasie jako narzędzie do propagowania fake newsów, mowy nienawiści, a także do manipulowania przy wyborach z zagranicy. Przyzna, że jako założyciel Facebooka jest za to osobiście odpowiedzialny. Przypomni jednak także pozytywne rzeczy, do których Facebook się przyczynia takie jak np. organizowanie zbiórek charytatywnych, czy pomoc w rozpowszechnianiu akcji społecznych takich jak ruch #meToo

Następnie Zuckerberg złoży szczegółowe sprawozdanie z tego, co dzieje się w sprawie Cambridge Analityca i zabezpieczania prywatności danych, oraz w sprawie rosyjskiego zaangażowania w kampanię wyborczą 2016 roku. 

Potem Zuckerberg będzie odpowiadać na pytania kongresmenów. Przesłuchanie jest planowane na środę. 

Prezes Facebooka Mark Zuckerberg w amerykańskim Senacie Prezes Facebooka Mark Zuckerberg w amerykańskim Senacie Fot. Alex Brandon / AP Photo

Ile spółka straciła na wartości?

Facebook w ostatnich tygodniach na skutek skandalu z udostępnianiem danych zewnętrznym firmom stracił na wartości ponad 130 miliardów dolarów. To więcej niż wartość wszystkich polskich spółek notowanych na warszawskiej giełdzie. 

W ostatnich dniach akcje firmy powoli odrabiają straty. Inwestorów w ubiegłym tygodniu uspokoił sam Zuckerberg informując, że firma nie odnotowuje odpływu użytkowników, ani reklamodawców. Wcześniej były o to obawy, zwłaszcza po tym, kiedy w sieci powstał ruch #deleteFacebook, a profile swoich spółek na Facebooku skasował między innymi Elon Musk - szef Tesli i SpaceX.

Pomimo ostatnich spadków dziś Facebook nadal jest wart na giełdzie aż 457 miliardów dolarów. To nadal jedna z dziesięciu najbardziej wartościowych firm na świecie. 

Mark Zuckerberg w amerykańskim Senacie w Waszyngtonie Mark Zuckerberg w amerykańskim Senacie w Waszyngtonie Fot. J. Scott Applewhite / AP Photo

Facebook zarabia rocznie prawie 16 miliardów dolarów

W 2017 roku Facebook przyniósł swoim właścicielom 15,93 milardów dolarów zysku netto - o 56 procent więcej niż w 2016. Przychody urosły do 39,9 mld dol. Każdego miesiąca z serwisu korzysta 2,13 mld ludzi na całym świecie. 1,4 mld z nich zagląda na Facebooka codziennie. 

Biznes Facebooka opiera się na wpływach z reklam. Blisko 90 procent z nich to reklamy wyświetlane na urządzeniach mobilnych, czyli smartfonach i tabletach. 

Niecodzienny widok, czyli Mark Zuckerberg w garniturze Niecodzienny widok, czyli Mark Zuckerberg w garniturze Fot. J. Scott Applewhite / AP Photo

Co dalej z Facebookiem?

Facebook z pewnością przechodzi przez największy kryzys w swojej historii. Zagrożenia dla jego funkcjonowania mogą płynąć głównie z trzech stron: użytkowników, reklamodawców i polityków. Jeśli z serwisu zaczną odpływać użytkownicy, wtedy stanie się on automatycznie mniej atrakcyjny dla reklamodawców, co z kolei będzie oznaczać spadek przychodów i zysków spółki. Na razie jednak zdaniem Zuckerberga nic takiego się nie dzieje. Pozostaje ryzyko związane z politykami, którzy mogą zechcieć uregulować kwestie prywatności danych użytkowników sieci na tyle drastycznie, że w efekcie zaszkodzą biznesowi Facebooka. Dlatego spotkania Zuckerberga z kongresmenami i senatorami na Kapitolu w Waszyngtonie są dla przyszłości Facebooka kluczowe. I właśnie dlatego Mark Zuckerberg jest dzisiaj w garniturze. 

Więcej o: