Największą barierą dla tych niezdecydowanych jest duża konkurencja na rynkach zagranicznych. Z kolei największą motywacją są sukcesy polskich firm z różnych branż, które już weszły na te rynki. Tym bardziej że coraz częściej wygrywają one jakością, a nie tylko ceną.
- 82 proc. badanych przez nas firm jest zadowolonych z podjęcia decyzji o ekspansji zagranicznej i swojej bytności za granicą. Dla dużej części badanych firm przychody z ekspansji zagranicznej stanowią znaczący udział w ich całościowych przychodach. 41 proc. firm, które zbadaliśmy, chce nadal rozszerzać swoją działalność zagraniczną i dokonywać ekspansji - mówi Krzysztof Kaczmar, prezes Fundacji Kronenberga przy Citi Handlowym.
Jak wynika z badań Fundacji Kronenberga przy Citi Handlowym, prawie połowa firm działających za granicą prowadzi biznes w co najmniej trzech krajach. Najchętniej wybierają Niemcy - aktywność przedsiębiorców wzrosła tu o 7 pkt proc. w porównaniu z 2014 rokiem. Na drugim miejscu znalazły się Czechy, ale szybko zyskują Francja i Litwa.
- Polskie firmy na rynkach zagranicznych radzą sobie bardzo dobrze. Są coraz bardziej konkurencyjne - mówi Krzysztof Kaczmar.
Ponad połowa (56 proc.) podkreśla, że skupia się bardziej na jakości niż na cenie.
- 40 proc. wskazało przewagę kosztową i cenową względem konkurencji lokalnej - podkreśla Piotr Kosno, dyrektor zarządzający w departamencie klientów strategicznych w Citi Handlowym.
Sami przedsiębiorcy przyznają, że nie mają kompleksów. Zdecydowana większość uważa, że jest co najmniej tak samo innowacyjna jak konkurenci z innych rynków. Dalszy rozwój innowacyjności jest jednym z największych wyzwań, które stoją przed firmami.
- To także inwestowanie w centra badawczo-rozwojowe, żeby produkty, które powstają, były konkurencyjne. Wyczerpują się proste rezerwy konkurowania ceną, w związku z tym innowacyjność produktów jest coraz ważniejsza - wyjaśnia Kaczmar.
Wśród barier, które powstrzymują przedsiębiorców przed ekspansją zagraniczną, znajdują się m.in. kwestie celne i podatkowe, biurokracja, a także zmienność na rynkach walutowych i kapitałowych. Największym problemem jest jednak większa konkurencja. To, z kim będą rywalizować, zależy od wielkości firmy.
Duże koncerny rywalizują najczęściej z nowoczesnymi korporacjami. Mniejsze, zatrudniające między 10 a 50 osób, częściej muszą zmierzyć się z konkurencją ze strony małych lokalnych przedsiębiorstw, które dobrze znają dany rynek. Znalazły jednak sposób na to wyzwanie.
- 70 proc. przedsiębiorstw poszukuje sojuszów z lokalnymi podmiotami, by poradzić sobie z kwestiami związanymi z podatkami, aspektami prawnymi oraz biurokracją - mówi Piotr Kosno.
Chcesz wiedzie? szybciej? Polub nas