"Arbuz albinos" z Lidla i szybka odpowiedź dyskontu. Co robić w takim przypadku?

Pan Marcin wybrał się do Lidla po arbuza. Kiedy rozkroił owoc, nie było już śladu po wcześniejszym apetycie. "Dziękuję za przepysznego arbuza Lidl Polska" - napisał na stronie facebookowej dyskontu. Co na to firma? Odpowiedź była szybka. Okazuje się, że takie owoce również można reklamować.

Zamiast soczystej czerwieni nijaka biel. Zniesmaczony pan Marcin zamieścił post na stronie facebookowej niemieckiej sieci z wpisem: "Dziękuję za przepysznego arbuza Lidl Polska." Co na to dyskont?

Na odpowiedź Lidla nie trzeba było długo czekać. "Marcin, przykro nam, że trafiłeś na takiego arbuza. Możesz złożyć reklamację bezpośrednio w sklepie - otrzymasz wtedy pełnowartościowy produkt lub zwrot pieniędzy" - napisał dyskont w komentarzu pod wpisem Marcina.

Czy możemy wziąć przeciętego na pół arbuza z powrotem do sklepu? Możemy. W świetle nowych przepisów mamy na to bardzo dużo czasu. I tak:

- żywność paczkowaną (np. jogurt, sok, dżem w słoiku) możemy reklamować w terminie 2 lat od dnia otwarcia opakowania,

- żywność sprzedawaną luzem (np. owoce, warzywa, sery, ciastka na wagę) możemy również reklamować w terminie 2 lat od dnia sprzedaży lub otrzymania towaru (czyli np. wtedy, gdy został on dostarczony do naszego miejsca zamieszkania).

- Oczywiście trzeba zachować zdrowy rozsądek - mówi nam Maciej Chmielowski z Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów. Jeśli żywność zakupiona w sklepie była "wadliwa", należy to udokumentować, tak aby nikt nie miał wątpliwości, że np. zakupione arbuzy nie "zmarniały" nam w domu.

Zobacz wideo

Chcesz wiedzieć szybciej? Polub nas

Więcej o: