"Polityka antynarkotykowa jest bardziej szkodliwa, niż same narkotyki". Kwaśniewski, Branson i Anan nawołują do częściowej legalizacji

Marcin Kaczmarczyk
Szef Virgin Group, jeden z najbogatszych Brytyjczyków, od dawna walczy o zmianę globalnej polityki antynarkotykowej. Zintensyfikował ostatnio swoje wysiłki, bowiem za niecały miesiąc Zgromadzenie Ogólne ONZ na trzydniowej sesji będzie debatować na ten temat.

Branson jest jednym z 25 komisarzy powstałej kilka lat temu Global Commission on Drug Policy. To organizacja, której celem jest zmiana dotychczasowej globalnej polityki antynarkotykowej – w największym skrócie chodzi o częściową legalizację narkotyków, odejście od bezwględnego karania ludzi, którzy sięgają po narkotyki i je posiadają. – Wiem, że narkotyki zniszczyły życie wielu ludzi, ale myślę że niewłaściwa polityka antynarkotykowa odebrała je jeszcze większej grupie ludzi – uważa np. Kofi Annan, były sekretarz generalny ONZ i również komisarz Global Commission on Drug Policy.

Organizacja, w której działają już wymienieni Richard Branson i Kofi Annan oraz ponad 20 innych osób, głównie byłych lewicowych lub liberalnych polityków (jest wśród nich również jeden Polak – Aleksander Kwaśniewski i np. Javier Solana), przygotowała nawet film animowany o smoku Drugu, w którym próbuje przekonać do swoich poglądów. 

 

Wojna przegrana. Ogromne koszty

Branson promuje właśnie wydaną książkę „Ending the war on drugs”, do której napisał wstęp. Koncentruje się ona na ogromnych kosztach aktualnej polityki antynarkotykowej. I tak np. USA na walkę z narkotykami wydają rocznie 51 mld dol. Roczne utrzymanie brytyjskiego systemu zwalczającego narkotyki kosztuje 3,3 mld funtów. Nielegalne narkotyki, jak twierdzą autorzy książki, kosztują tak naprawdę więcej niż złoto o tej samej wadze

Do tego dochodzą koszty społeczne. To np. 1,6 mln Amerykanów aresztowanych rocznie z powodów przestępstw związanych z handlem narkotykami. Nie można też nie wspomnieć o Meksyku – w ciągu minionych 9 lat życie w wojnach gangów narkotykowych i w ich walce z policją straciło ponad 100 tys. osób.
Branson twierdzi więc, że świat przegrał wojnę z narkotykami. Politykę antynarkotykową trzeba zmienić, odchodząc od systemu opresyjnego na rzecz pomagania ludziom uzależnionym. I chce, by w tym kierunku poszły ustalenia nadchodzącej debaty w ONZ.

Tekst pochodzi z blogu "Subiektywnie o giełdzie i gospodarce".