Klienci banków, OFE, towarzystw funduszy inwestycyjnych, domów maklerskich czy firm ubezpieczeniowych, którzy zawarli z tymi instytucjami umowy od 1 lipca 2014 r. do 30 listopada 2015 r., otrzymali pocztą tradycyjną lub w systemie internetowym prośby o wypełnienie oświadczeń o rezydencji podatkowej FATCA. Także teraz, od 1 grudnia 2015 r., otwierając nowy produkt jesteśmy pytani o status rezydencji podatkowej.
Podatki, groźba blokady konta, do tego jakiś niezrozumiały skrót – brzmi groźnie. Faktycznie – nie warto lekceważyć tego oświadczenia.
Jest się czego bać? Alior Bank
Nie tylko polskie władze narzekają na ściągalność podatków. Rząd USA również doszedł do wniosku, że przydałoby się uszczelnić procedury. Postanowił wyłapać osoby, które trzymają swoje pieniądze poza granicami kraju i tym samym omijają obowiązek podatkowy. Ustawę Amerykanie nazwali „Foreign Account Tax Compliance Act”, czyli w skrócie FATCA.
O bratnią pomoc Amerykanie poprosili kogo się da. Także Polaków. Na mocy porozumienia między Rządami Rzeczypospolitej Polskiej a Rządem Stanów Zjednoczonych Ameryki i ustawy obowiązującej od 1 grudnia 2015 r., polskie instytucje finansowe zostały więc zobligowane do raportowania klientów będących rezydentami podatkowymi USA.
Dlatego właśnie banki, biura maklerskie, TFI czy OFE męczą nas teraz listami czy komunikatami internetowymi. Muszą zebrać informacje na temat klientów, którzy powinni zapłacić w USA podatek. A klienci MUSZĄ im te dane dostarczyć. I pomimo, że powiązania podatkowe ze Stanami ma może promil z nas, każdy musi się określić.
UWAGA! Regulacje FATCA obowiązują nie tylko obywateli Stanów Zjednoczonych, ale także stałych rezydentów USA, posiadaczy „zielonej karty” czy stałych bywalców Ameryki (min. 31 dni w bieżącym roku i przynajmniej 183 w bieżącym i dwóch poprzednich).
Broń Boże nie bagatelizuj sprawy! Jeśli instytucja finansowa nie otrzyma od Ciebie oświadczenia do końca listopada br., zablokuje Ci dostęp do rachunku. Do momentu aż w końcu wypełnisz oświadczenie FATCA będziesz odcięty od pieniędzy.
Zresztą naprawdę nie ma się co ociągać. Całe oświadczenie o rezydencji podatkowej to zaznaczenie „ptaszka” w odpowiednim polu – czy przepisy FATCA Cię dotyczą czy nie. W systemie internetowym to dosłownie sekunda. Jeśli otrzymasz list pocztą tradycyjną – dokument, który musisz wypełnić, powinien mieć nawet dołączoną kopertę już z uiszczoną opłatą pocztową. Nic tylko wypełnić i wrzucić do skrzynki. Oświadczenie można też złożyć osobiście w placówce instytucji finansowej, albo telefonicznie.
Pamiętaj – oświadczenie FATCA musisz złożyć w każdej instytucji, która Cię o to poprosi. Jeśli masz rachunek wspólny z małżonkiem, oboje musicie wypełnić deklarację. Pełnomocnictwo do rachunku nie wymaga składania oświadczenia.
Podsumowując – FATCA to zwykła formalność. Papierologia. Prawdopodobnie nie masz z tym nic wspólnego, ale i tak musisz wypełnić oświadczenie. Strata czasu? Być może, ale lepiej nie lekceważ tego tematu!