To nie obrazki ze strefy wojny. Tak wygląda Francja na 12 dni przed rozpoczęciem Euro 2016

Na dwa tygodnie przed rozpoczęciem Euro 2016 Francji grozi transportowy paraliż. Związkowcy zapowiadają kolejne protesty przeciwko liberalizacji prawa pracy.

Rafinerie strajkują, elektrownie atomowe zmniejszyły produkcję prądu, pracę wstrzymał terminal naftowy nad Kanałem La Manche, protestujący zablokowali magazyny paliw – głównie takie informacje docierają ostatnio z Francji, w której trwają związkowe protesty przeciwko zmianom w prawie pracy. W ostatnich dniach można mówić o niewielkiej poprawie sytuacji. Władzom udało się odblokować zdecydowaną większość magazynów paliw i użyć części strategicznych zapasów do poprawy zaopatrzenia na stacjach benzynowych. Dzięki temu paliwa brakuje już tylko na co piątej stacji.

FRANCE-POLITICS/PROTESTS-OILFRANCE-POLITICS/PROTESTS-OIL STEPHANE MAHE / REUTERS / REUTERS

Francuzi nie chcą zmian

Protesty są reakcją na forsowaną przez rząd reformę, polegającą na uelastycznieniu prawa pracy. Jeśli zmiany wejdą w życie, od pracownika będzie można wymagać pracy do 44 godzin tygodniowo nawet przez 6 tygodni – przy zachowaniu 35-godzinnego tygodnia pracy. Dodatkowo łatwiejsze ma być zwalnianie pracowników. Rząd przekonuje, że taka zmiana zwiększy konkurencyjność francuskich firm i pomoże walczyć z bezrobociem, utrzymującym się od początku 2013 r. na poziomie nieco przekraczającym 10 procent.

FRANCE-POLITICS/PROTESTS-OILFRANCE-POLITICS/PROTESTS-OIL STEPHANE MAHE / REUTERS / REUTERS

Branża turystyczna w kryzysie

Strajki to kolejny cios godzący we francuski sektor turystyczny. Branża, która generuje ponad 7 procent francuskiego PKB, a w samym stołecznym rejonie Ile-de-France zapewnia około 500 tys. miejsc pracy, wciąż dochodzi do siebie po listopadowych zamachach terrorystycznych i liczy straty. Z danych francuskiego urzędu statystycznego INSEE wynika, że obłożenie hoteli w pierwszym kwartale roku było o ponad 9 proc. mniejsze niż rok wcześniej. Z kolei z danych regionalnego stowarzyszenia hotelarzy wynika, że w Paryżu i okolicach rezerwacji na wakacyjne miesiące jest nawet 20-50 proc. mniej niż przed rokiem.

FRANCE-POLITICS/PROTESTS-OILFRANCE-POLITICS/PROTESTS-OIL STEPHANE MAHE / REUTERS / REUTERS

- Sezon wciąż jeszcze można uratować – przekonuje Frederic Valletoux, szef lokalnej organizacji turystycznej regionu paryskiego. Dodaje jednak, że aby tak się stało, konieczne jest zakończenie blokad, bo te, pokazywane w światowych mediach, na pewno nie zachęcają do odwiedzania Francji.

FRANCE-POLITICS/PROTESTS-OILFRANCE-POLITICS/PROTESTS-OIL STEPHANE MAHE / REUTERS / REUTERS

Wielkie protesty w czasie Euro 2016

Na to na razie się nie zanosi. Już 10. czerwca we Francji rozpoczną się piłkarskie Mistrzostwa Europy, a na 14. czerwca związek zawodowy CGT zapowiadają  protesty uliczne w Paryżu. Na szczęście związkowy wybrali termin stosunkowo mało uciążliwy dla organizatorów Euro. Oba zaplanowane na ten dzień mecze mają być rozegrane kilkaset kilometrów na południe od francuskiej stolicy – w Bordeaux i Saint-Etienne.

Więcej o: