Jak podaje Ministerstwo Finansów, wzrost długu Skarbu Państwa w październiku o ponad 8 mld zł to przede wszystkim efekt finansowania potrzeb pożyczkowych (+9,7 mld zł), w tym deficytu budżetu państwa (+4,0 mld zł). Nie sprzyjały nam też waluty – z powodu osłabienia złotego wobec euro, dolara amerykańskiego, chińskiego juana i franka szwajcarskiego nasz dług urósł o 1,9 mld zł. Z drugiej strony, zmiany stanu na rachunkach budżetowych pozwoliły obniżyć zadłużenie o 3,2 mld zł.
. źródło: Ministerstwo Finansów
W skali dziesięciu pierwszych miesięcy 2016 r., zadłużenie Skarbu Państwa urosło o 76,2 mld zł. To efekt m.in. finansowania deficytu budżetu państwa (+24,6 mld zł) i deficytu budżetu środków europejskich (+8,4 mld zł), gromadzenia środków na finansowanie potrzeb pożyczkowych (+34,9 mld zł) i osłabienia złotego wobec głównych walut (+6,9 mld zł).
Dług Skarbu Państwa w walutach obcych wynosi ok. 307 mld zł, tj. 33,8 proc. łącznego zadłużenia. Strategia Ministerstwa Finansów dotycząca zarządzania długiem zakłada redukcję udziału długu w walutach obcych w długu ogółem poniżej poziomu 30 proc.
. źródło: Ministerstwo Finansów
Sam wzrost zadłużenia Skarbu Państwa, nominalnie, nie jest niczym złym. Problem pojawia się jednak, gdy dług rośnie szybciej niż PKB. Jak wynika z danych Eurostatu, polski dług publiczny na koniec II kwartału br. wyniósł 977,8 mld zł, czyli 53,8 proc. PKB. Jeszcze na koniec I kwartału ta relacja wynosiła 52,1 proc., a rok temu 51,1 proc. Spośród krajów unijnych, szybciej zadłużenie przyrasta tylko Grecji, Łotwie i Portugalii.
. źródło: Eurostat
. źródło: Eurostat
Czytaj więcej: Pięć pierwszych z brzegu informacji, które opisują polską gospodarkę rok po wyborach