W komunikacie giełdowym z 20 stycznia Alma tak tłumaczy zwolnienia: „Bezpośrednimi przyczynami zwolnień grupowych jest redukcja nierentownych placówek handlowych, a także zamiar ograniczenia zatrudnienia w centrali w związku ze zmniejszeniem skali działalności”. Alma od kilku miesięcy zamyka swoje markety – ostatnio w Katowicach. Obecnie działa ich jeszcze dziewięć (z 50): w Krakowie, Warszawie i Trójmieście.
Alma Market jest dziś rano najmocniej tracącą spółką na warszawskiej giełdzie - kurs po 9:30 spadał o ponad 13 proc. W ciągu ostatnich 12 miesięcy akcje straciły ponad 75 proc.
Notowania Alma Market źródło: stooq.pl
We wrześniu ubiegłym roku firma informowała, że zwolni do 1321 pracowników, w listopadzie ogłosiła zwolnienia kolejnych 383 osób. W sumie prace stracić ma 2129 osób - w firmie zatrudnionych było około 3100.
W tym czasie Alma zamykała nierentowne sklepy i próbowała uniknąć likwidacji. W grudniu sąd ogłosił otwarcie postępowania sanacyjnego Almy i oddalił wnioski o jej upadłość. W spółce zmienił się prezes, na początku tego roku pojawiły się też informacje o nowym inwestorze. Ma nim być Tomasz Żarnecki, biznesmen z Nowego Targu, który obejmie nową emisję akcji Almy.
W ubiegłym tygodniu spółka zależna Tomasza Żarneckiego złożyła w sądzie wniosek o dzierżawę i prawo pierwokupu części Alma Market.