Sieć sklepów Alma Market - kontrahent Tarczyńskiego - złożyła kilka dni temu wniosek o ogłoszenie upadłości obejmującej likwidację majątku. Dlatego producent wędlin zdecydował, że będzie musiał zrobić odpis aktualizujący należności z tytułu dostaw i usług. Szacunkowa kwota odpisu w wysokości 1,9 mln zł wpłynie na obniżenie wyniku operacyjnego i sumy bilansowej w wynikach za 2016 rok.
Tarczyński to producent wędlin pod markami Tarczyński, Dobrosława oraz Starpeck. Firma podaje, że jej strategicznym obszarem działalności jest segment premium - czyli ten, na którym chciała działać Alma. Od 2013 roku jest notowana na warszawskiej giełdzie. Po trzech kwartałach ubiegłego roku przychody Tarczyńskiego wyniosły 464,8 mln zł, wynik operacyjny 16,7 mln zł, a zysk netto 9,4 mln zł.
To, co się dzieje ze spółką Alma Market, w ostatnim czasie przypomina prawdziwy roaller coaster. W ciągu kilkunastu dni inwestorzy dowiedzieli się najpierw o nowym inwestorze, który miał uratować sieć, a chwilę później o rezygnacji z postępowania sanacyjnego i wniosku o ogłoszenie upadłości likwidacyjnej. Kurs akcji Almy na giełdzie mocno się waha – od silnych wzrostów do równie silnych spadków. We wtorek Alma notowała silne, nawet 40 proc. spadki, w środę już wyraźnie rosła, także w czwartek rano była na plusie.