Środki zostały zablokowane po sygnałach od specjalnej grupy śledczych finansowych, którym papież Franciszek dał szersze uprawnienia. Gian Piero Milano, którego oficjalny tytuł to „promotor sprawiedliwości”, jest watykańskim odpowiednikiem prokuratora. Milano podał niewiele szczegółów na temat prowadzonych śledztw, nie wiadomo na przykład, czy jakaś część z zablokowanych pieniędzy została w wyniku śledztw odblokowana. Wiemy za to, że w ubiegłym roku dwie sprawy doprowadziły do oskarżenia.
Gian Piero Milano poinformował, że trwa postępowanie w 17 sprawach, w których istnieje podejrzenie prania brudnych pieniędzy. Powiedział też, że w ubiegłym roku pierwszy raz wymierzono karę za nielegalny transfer gotówki przez granicę włosko-watykańską.
Organizacja Moneyval, monitorująca finanse przy Radzie Europy (Komitet Ekspertów ds. Oceny Systemów Zwalczania Procederu Prania Pieniędzy i Finansowania Terroryzmu) w swoim ostatnim raporcie z grudnia 2015 oceniła, że Watykan zrobił postępy w dążeniu do przejrzystości finansów, a szczególnie dotkniętego w przeszłości skandalami banku watykańskiego. Podkreślił jednocześnie, że Stolica Apostolska powinna mocniej naciskać na doprowadzanie do oskarżeń w prowadzonych śledztwach.
Porządki w watykańskich finansach zapoczątkował papież Benedykt XVI, a przyspieszył je Franciszek. To przede wszystkim zmiana nadzoru - wprowadzono odpowiednik ministerstwa finansów - Sekretariat ds. Ekonomii. Nowy system kontroli i większą przejrzystość wdrożono też w Banku Watykańskim, którego oficjalna nazwa to Instytut Dzieł Religijnych.