Wielki sukces Biedronki. Z tego pomysłu skorzystało już 5 mln Polaków. Efekt "Świeżaków"?

Robert Kędzierski
Kartę "Moja Biedronka" zarejestrowało już 5 milionów polskich konsumentów. A to oznacza, że Jeronimo Martins w krótkim czasie rozwinęło jeden z największych programów lojalnościowych w kraju.Siła "Świeżaków" okazała się znacznie większa, niż można było przypuszczać. 

Gdy w październiku ubiegłego roku Biedronka uruchomiła program lojalnościowy "Moja Biedronka", wiele osób zastanawiało się czy Polacy wciąż są zainteresowani udziałem w programach lojalnościowych. Dziś wiemy już, że niecałe pięć miesięcy po starcie projektu, zaufało mu około 5 mln klientów.

Czytaj też: W Kauflandzie kasjerka zarobi blisko 3000 złotych. Spore podwyżki.

Jeśli założymy, że w Polsce jest ok. 13 mln gospodarstw domowych, to oznacza, że z programu Biedronki może korzystać nawet 40 proc. polskich rodzin.

Zgodnie ze stanem na 22 lutego br. (tj. dzień ogłoszenia przez Grupę Jeronimo Martins rocznych wyników finansowych za 2016 rok) liczba aktywnych kart „Moja Biedronka na co dzień” wynosiła 5 mln. Sformułowanie „aktywne karty” oznacza karty lojalnościowe zarejestrowane i aktywowane przez klientów za pośrednictwem strony internetowej lub Biura Obsługi Klienta.

- napisała spółka Jeronimo Martins Polska w przesłanym nam oświadczeniu.

Firma wyjaśniła również swoje dalsze plany związane z programem:

Wprowadzona w ubiegłym roku karta lojalnościowa „Moja Biedronka” jest ważnym elementem naszej strategii marketingowej. Dzięki niej klienci mają szansę uzyskania dodatkowych korzyści podczas zakupów i organizowanych przez nas akcji promocyjnych. Z drugiej strony karta „Moja Biedronka” pozwala nam jeszcze lepiej poznać zwyczaje i potrzeby zakupowe naszych klientów [...] Ze względów biznesowych nie przekazujemy informacji dotyczących planów jego rozwoju.

Biedronka niezwykle szybko osiągnęła maksimum tego, na co pozwala rodzimy rynek. Według badań Monitora Programów Lojalnościowych ARC Rynek i Opinia wynika bowiem, że w programach lojalnościowych uczestniczy 41 proc. Polaków.

Siłą napędową projektu Biedronki była z pewnością promocja "Gang Świeżaków". W ramach programu, klienci Biedronki otrzymywali punkty (naklejki), które mogli wymienić na jedną z pluszowych maskotek. "Świeżaki" cieszyły się w taką popularnością, że w niektórych sklepach promocja zakończyła się na długo przed oficjalnym terminem.

Programy lojalnościowe wrócą do łask?

Sukces Jeronimo Martins jest tym większy, że z danych ARC wynika, że wymienianie punktów na nagrody nieco nam się znudziło.

Konsumenci coraz częściej mają poczucie nieopłacalności zbierania punktów oraz związany z tym brak widocznych korzyści z przynależności do programu.

- czytamy.

Zabawki z 'Gangu Świeżaków'Zabawki z "Gangu Świeżaków" fot. Biedronka.pl

Tesco liderem

Według Monitora Programów Lojalnościowych ARC Rynek i Opinia, cytowanego przez Wiadomości Handlowe, w Polsce działa kilka dużych programów lojalnościowych. Największy to Tesco Clubcard. Biedronka, z 5 mln aktywnych kart, z pewnością znajdzie się w czołówce kolejnej edycji badań. Będzie tam w towarzystwie programów Payback i Orlen-Vitay, CCC Klub oraz Skarbonka Auchan. 

Lidl ma inną strategię

Co ciekawe Lidl, rywal Biedronki, ma inne podejście do programów lojalnościowych. Woli kreować modę na poszczególne rodzaje produktów. Odpowiedzią na Świeżaki była promocja figurek Stikeez, która miała zachęcać najmłodszych do częstszego sięgania po warzywa i owoce. Obecnie w Lidlu trwa kampania "Tradycyjnie czy Nowocześnie", która kładzie duży nacisk na zdrową żywność. 

Portugalski gigant handlu uruchomił swój program lojalnościowy w idealnym momencie. Spółka twierdzi, że dzięki programowi programowi 500 Plus Polacy wydają więcej na zakupy. Dla sytuacji finansowej spółki to z pewnością dobra wiadomość.

Więcej o: