LuxLeaks to jedna z największych afer podatkowych ostatnich lat. Międzynarodowe dziennikarskie śledztwo pozwoliło ustalić w 2014 r., że ponad 340 międzynarodowych firm przez lata korzystało z dogodnych umów z luksemburskim fiskusem, które redukowały im podatek CIT. Takie giganty jak Google czy Ikea płaciły podatki rzędu 1-2 proc. Apple, Ikea czy Pepsi, zaoszczędziły miliardy euro. Starbucks i Fiat obniżyły swoje zobowiązania podatkowe o 20-30 mln euro. Wszystko odbywało się kosztem innych krajów, które traciły wpływy z tego tytułu.
Aferę ujawnili Antoine Deltour i Raphael Halet byli księgowi jednej z największych firm doradczych PwC. Księgowi wykradli ponad 30 tys. stron dokumentów, które dotyczyły rozliczeń podatkowych wielkich firm w Luksemburgu. Jako pierwszy o sprawie napisał francuski dziennikarz Edouard Perrin. I to on jako trzeci stanął przed luksemburskim sądem. Potem sprawę nagłośniły kolejne redakcje.
Prokurator domagał się dla byłych księgowych PwC kilku lat więzienia. A dla dziennikarza wysokiej grzywny. W czerwcu zeszłego roku sąd w Luksemburgu skazał Antoine Deltoura na 12 miesięcy w zawieszeniu i 1500 euro grzywny. Raphael Halet dostał 9 miesięcy więzienia w zawieszeniu plus 1000 euro grzywny. Edouard Perrin został uniewinniony. - To skandal. I przesłanie dla koncernów, które uciekają przed podatkami: możecie spać spokojnie - komentował po ogłoszeniu werdyktu sądu cytowany przez Reutersa adwokat Deltoura, William Bourdon. Zapowiedział apelację.
Przyniosła ona złagodzenie wyroków, ale nie uniewinniła księgowych, którzy ujawnili LuxLeaks. W środę sąd ogłosił karę 6 miesięcy więzienia w zawieszeniu oraz 1500 euro grzywny dla Antoine Deltoura oraz karę 1000 euro grzywny dla Raphaela Haleta. Dziennikarz Edouard Perrin nie został skazany.
- Po raz kolejny interes prywatny, wielkich korporacji wziął górę nad interesem publicznym i dobrem obywateli oraz prawem dostępu do informacji. Wyrok ten pokazuje także, że daleko nam jeszcze do czasu, kiedy sygnaliści będą objęci ochroną prawną - skomentowała środowy wyrok Daria Żebrowska-Fresenbet z Instytutu Globalnej Odpowiedzialności, która specjalizuje się w tematyce zwalczania ucieczek przed podatkami.
Afera LuxLeaks wywołała ogromne poruszenie na całym świecie. Pokazała bowiem, że podczas gdy zwykli podatnicy, z powodu światowego kryzysu gospodarczego, musieli oddawać fiskusowi więcej swoich pieniędzy, wielkie koncerny międzynarodowe skutecznie unikały opodatkowania. Za przyzwoleniem władz Luksemburga. Pikanterii dodaje sprawie to, że działo się to wszystko w czasach, gdy premierem tego kraju był Jean-Claude Juncker. A afera wyszła na jaw, gdy stał on już na czele Komisji Europejskiej.
Wniosek o wotum nieufności wobec Junckera przepadł w Parlamencie Europejskim. A sam szef KE przekonywał, że jako premier nie uczestniczył w zawieraniu ugód podatkowych.
Zobacz też, jakich błędów unikać w budowaniu własnego biznesu. O swoich doświadczeniach opowiadają m.in. prof. Andrzej Blikle i projektantka mody Joanna Klimas: