Konieczność przedstawienia dokumentu podsumowującego pierwszy rok działania programu "Rodzina 500 plus" wynika z ustawy. Od początku było wiadomo, że rząd będzie monitorował jego przebieg na bieżąco i wyciągał wnioski przy współpracy z samorządowcami.
Wybranymi spostrzeżeniami minister Rafalska dzieliła się z mediami na bieżąco. Pod koniec stycznia tego roku powiedziała m.in., że wątpliwości rządu budzi duża liczba rodzin pobierająca świadczenie również na pierwsze dziecko. Rząd szacował, że będzie ich 2,7 mln, a zgłosiło się 3,7 mln.
- Mamy takie informacje, że w niektórych gminach, nielicznych, nawet 70 czy 80 procent dzieci pobiera to świadczenie. Chcemy sprawdzić, czy jest tak szeroka skala szarej strefy, czy jest takie głębokie ubóstwo – powiedziała minister.
W między czasie były też problemy z zajmowaniem świadczenia przez komornika czy wpływaniem na wysokość alimentów. Te dwie sprawy zostały rozwiązane na korzyść rodziców niemalże od ręki.
Propozycji zmian w dostępie do świadczenia było wiele, jednak w większości pochodziły od opozycji lub były wynikiem publicznej debaty.
PO proponowało m.in. całkowite zniesienie progów dochodowych, więc pieniądze na pierwsze dziecko dostawałby każdy. PSL namawiał do wprowadzenia systemu "złotówka za złotówkę" przez co rodzice, którzy niewiele przekraczają narzucony przez PiS próg 800 zł dostawali świadczenie pomniejszone o analogiczną kwotę. Część ekspertów chciała, aby osoby dobrze zarabiające były pozbawione prawa do świadczenia.
Ministerstwo Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej konsekwentnie się od nich odcinało, aż w końcu sporządziło własny dokument podsumowujący pierwszy rok działania projektu.
Zgodnie z zapowiedzią minister Elżbiety Rafalskiej dokument w najbliższych dniach trafi na Komitet Stały Rady Ministrów, a następnie do rządu i Sejmu. Jeżeli wszystko pójdzie zgodnie z planem, to już w połowie kwietnia powinien być przedmiotem debaty parlamentarzystów.
Zdaniem Rafalskiej w dokumencie nie ma nic, "czego beneficjenci programu 500 plus mogliby się obawiać".
- Fundamenty się nie zmienią. To, co proponujemy, to doprecyzowanie wielu przepisów, które nastręczają trudności interpretacyjne - powiedziała.
Zapowiedziała m.in. ujednolicenie terminów składania wniosków o świadczenie rodzinne i wychowawcze (obecnie w pierwszym przypadku okres zasiłkowy trwa od 1 listopada do 31 października, w drugim - od 1 października do 30 września), doprecyzowanie przepisów dotyczących opieki naprzemiennej, związanych z utratą i uzyskaniem dochodu, a także próbę doprecyzowania zapisów dotyczących działalności gospodarczej w oparciu o ryczałt.
Jak podaje PAP minister przyznała, że jest pewien problem z deklarowaniem dochodu przez osoby prowadzące działalność gospodarczą w oparciu o ryczałt, które wykazują, że nie mają dochodu albo ten dochód jest znikomy.
Według danych na koniec lutego 2017 r. wsparciem z programu objęto ponad 3,82 mln dzieci do lat 18; do ponad 2,57 mln rodzin trafiło 21 mld zł.
W pierwszym roku obowiązywania programu przeznaczono na niego ponad 17 mld zł, a w tym roku - ponad 23 mld zł.
Zobacz także WIDEO: Kosiniak-Kamysz: "Cyrograf mogę podpisać! Nie zlikwidujemy 500plus"