Koniec z darmowymi reklamówkami. Od nowego roku za torbę przy kasie zapłacimy do 1 zł

Sejm skierował do komisji projekt ustawy dotyczący ograniczania stosowania foliowych jednorazówek. Od nowego roku, jeżeli nie weźmiemy siatek z domu, będziemy musieli zapłacić nawet do 1 zł za sztukę.

Znowelizowana ustawa ma nas przybliżyć do unijnych standardów i pomóc w zapanowaniu nad zalewem foliowych odpadów.

Pod względem ich wytwarzania jesteśmy bowiem europejskimi liderami. Szacuje się, że przeciętny Polak zużywa nawet do 450 jednorazówek łącznie podczas gdy średnia w UE oscyluje w granicach 200 sztuk.

Za co i ile konkretnie zapłacimy? Nowelizacja zakłada wprowadzenie dodatkowej opłaty za lekką torbę na zakupy z tworzywa sztucznego, która będzie doliczona do obowiązującej już ceny lub będzie podstawową opłatą za torbę.

Ostateczna kwota ma być znana po zakończeniu konsultacji społecznych, jednak już dziś wiadomo, że wyniesie nie więcej niż 1 zł. 

Wiele zależy od tego, czy podniesienie ceny zwykłej siatki na zakupy do kilkunastu czy kilkudziesięciu groszy, ograniczy ich zużywanie przez konsumentów. Obecnie w wielu sklepach za dość pojemne torebki przy kasie nie płacimy więcej niż 10 gr, dlatego dla niewielu osób jest to argument za tym, aby wziąć z domu torbę wielorazowego użytku.

Coś jednak będzie za darmo

Z ustawy wynika, że po portfel sięgniemy w przypadku torebek wykonanych z tworzywa sztucznego o grubości do 50 mikrometrów.

Natomiast darmowe mają pozostać foliówki-zrywki o grubości do 15 mikrometrów. To małe i niezbyt wytrzymałe torebki, które najczęściej spotkać można w działach z owocami, warzywami, pieczywem i produktami na wagę.

To nie jedyny pomysł Ministerstwa Środowiska, który ma skłonić Polaków do większej dbałości o ekologię. Resort zastanawia się nad wprowadzeniem obowiązkowej kaucji na opakowania po napojach. Jeżeli pomysł wejdzie w życie, to koniec z beztroskim wyrzucaniem puszek i butelek. Będziemy je grzecznie odnosić do sklepów, żeby odzyskać pieniądze.

Więcej o: