Kupujesz wodę w butelkach? Rząd rozważa wprowadzenie kaucji na opakowania po napojach

Ministerstwo Środowiska zastanawia się nad wprowadzeniem obowiązkowej kaucji na opakowania po napojach. Jeżeli pomysł wejdzie w życie, to koniec z beztroskim wyrzucaniem puszek i butelek. Będzie je grzecznie odnosić do sklepów, żeby odzyskać pieniądze.

O potencjalnych planach Ministerstwa Środowiska poinformowała Rzeczpospolita.

W rozmowie z dziennikiem biuro prasowe resortu poinformowało, że "prowadzi analizy możliwości wprowadzenia systemu kaucji na niektóre rodzaje opakowań na wzór tych stosowanych w niektórych państwach europejskich."

Od wyników analiz ma zależeć podjęcie decyzji o wprowadzeniu - bądź nie - obowiązkowej kaucji.

Co na to producenci napojów? Przede wszystkim obecne prawo umożliwia im nakładanie kaucji na opakowania, ale decyduje się na to niewielki procent firm działających przede wszystkim w branży piwowarskiej. Pozostali nie chcą tracić klientów, bo Polak jest konsumentem leniwym i nawet wizja odzyskania pieniędzy za opakowanie jawi mu się jako zamach na wolność.

Tymczasem prawdziwe marnotrawstwo pieniędzy polega m.in. na jednorazowym wykorzystaniu szklanej butelki, która - gdyby została poddana recyklingowi - mogłaby nam służyć około 10 razy.

Obecnie średnia kwota kaucji wynosi od 30 do 35 gr.

Dzięki wprowadzeniu kaucji na opakowania po napojach np. w krajach skandynawskich udaje się odzyskać niemal 100 proc. surowców.

W Niemczech klienci zwracają opakowania do specjalnych automatów, a sklepy mają obowiązek przyjąć je od klientów nawet, jeśli dany produkt nie znajduje się w ich asortymencie. W efekcie u naszych zachodnich sąsiadów odzyskiwanych jest ok. 90 proc. butelek PET co czyni ich europejskimi liderami tej kategorii.

W Polsce klient o postawie proekologicznej ma pod górkę. Nawet, jeżeli na butelce znajduje się informacja o kaucji, to często sklepy robią problem z przyjęciem surowca i oddaniem pieniędzy. Niektóre wymagają np. przedstawienia paragonu, co powoduje, że dla większości osób cała procedura traci sens.

Do niedawna funkcjonowały jeszcze skupy, w których można było pozbyć się za symboliczne kwoty makulatury, szkła czy aluminium, ale te znikają po cichu z polskich miast.

Unia i tak nauczy nas odzysku

W grudniu 2015 r. opublikowano pakiet Komisji Europejskiej dotyczący budowania gospodarki o obiegu zamkniętym. Zakłada on, że do 2030 roku kraje członkowskie będą potrafiły przekazać do ponownego użycia i recyklingu 65 proc. odpadów komunalnych (w tym 75 proc. opakowaniowych).

Resort środowiska poczynił w tym kierunku pierwsze kroki w lutym tego roku postawił przed samorządami wymóg, aby do 2020 roku poziom recyklingu odpadów wyniósł 50 proc. 

Więcej o: