Jak czytamy w komunikacie ElectroMobility Poland „wśród finałowych prac znalazły się projekty inspirowane na przykład upierzeniem bociana – jak projekt firmy Soul&Mind, czy wprost nawiązujące do polskiego dorobku naukowego, jak Concept CURIE”. Wszystkie finałowe projekty można zobaczyć tutaj.
- Szukamy małego miejskiego auta elektrycznego, wpisanego w ogólnoświatowe trendy miasta przyszłości. Chcemy, żeby był bezpieczny, wygodny i przyjazny w użytkowaniu oraz łatwy do zaparkowania. Oczywiście ma być także ekonomiczny – mówi Maciej Kość, prezes firmy.
Konkurs na karoserię polskiego auta elektrycznego zorganizowany przez spółkę ElectroMobility Poland, powołaną do życia jesienią ubiegłego roku przez cztery państwowe koncerny energetyczne (Enea, Energa, Tauron i PGE), jest pierwszym etapem prac na budową pojazdu. Zakończyć ma się on 12 września 2017 r. wyborem 5 prac, które posłużą do budowy prototypu. Nagroda, to 50 tys. zł dla każdego z projektantów.
W drugim etapie (wiosna 2018), kolejny konkurs wyłoni jeżdżące prototypy, a każdy spełniający minimalne wymagania otrzyma nagrodę w wysokości 100 tys. zł. Trzeci krok (2018+) to uzyskanie homologacji, wyprodukowanie i przetestowanie krótkich serii pojazdów (do 100 sztuk). I ostatni, czwarty, wybór modelu, który będzie przedmiotem komercjalizacji oraz rozpoczęcie produkcji.
Elektryczne samochody to, jak zapowiadają eksperci i wielkie koncerny samochodowe, przyszłość motoryzacji. Z każdym rokiem na drogach ma ich przybywać. Także w naszym kraju. Kupować je będą nie tylko osoby prywatne, ale też urzędy. Minister energii Krzysztof Tchórzewski jest przekonany, że „administracja będzie systematycznie przechodziła na samochody elektryczne – to już nie jest deklaracja, a pewność. Ustawa o elektromobilności zakłada, że floty samochodowe będą systematycznie wymieniane na elektryczne”. .