Ruszamy na podbój kosmosu? Będzie specjalna ustawa. A do tego Krajowy Rejestr Obiektów Kosmicznych

Piotr Skwirowski
Koniec samowoli. Na prowadzenie działalności kosmicznej potrzebne będzie zezwolenie. Każdy obiekt wystrzeliwany w kosmos będzie musiał trafić do specjalnego rejestru. A jego operator będzie musiał wykupić ubezpieczenie OC

Wicepremier Mateusz Morawiecki wymarzył sobie uczynienie z Polski potęgi kosmicznej. No może nie potęgi, ale kraju, który mocniej zaznaczy swoją obecność w kosmosie. Jego resort już w zeszłym roku ruszył do prac nad „Polską Strategią Kosmiczną”. Jej celem jest wysłanie na orbitę własnego satelity, z prawdziwego zdarzenia. Rozwój sektora kosmicznego znalazł się też oczywiście w „Strategii na rzecz Odpowiedzialnego Rozwoju”, którą przygotował Morawiecki.

Teraz jego resorty pokazały projekt ustawy o działalności kosmicznej oraz Krajowym Rejestrze Obiektów Kosmicznych.

Bez zezwolenia nie wystrzelisz

Zgodnie z projektem „działalność kosmiczna to wypuszczenie obiektu kosmicznego w przestrzeń kosmiczną, eksploatacja i sprowadzenie obiektu na Ziemię”. A obiekt kosmiczny, to „obiekt, który będzie wypuszczony lub który został już wypuszczony w przestrzeń kosmiczną, jego części składowe, a także pojazd wynoszący i jego części składowe”. Wykonywanie działalności kosmicznej wymagać będzie zezwolenia prezesa Polskiej Agencji Kosmicznej.

Projektowana ustawa przewiduje też budowę Krajowego Rejestru Obiektów Kosmicznych. Będą do niego wpisywane „obiekty kosmiczne, które rozpoczynają swoją działalność w przestrzeni kosmicznej”. Polskie obiekty. Za wpis obiektu do rejestru jego właściciel (operator), będzie musiał zapłacić. Wysokość opłaty będzie uzależniona „od rodzaju i wartości obiektu kosmicznego”. Dane z rejestru przekazywane będą Sekretarzowi Generalnemu ONZ.

Kosmiczne OC

Nie koniec na tym. Zgodnie z prawem międzynarodowym, na Polsce ciąży odpowiedzialność finansowa za szkody wyrządzone obiektom kosmicznym innych państw, osobom lub majątkowi na pokładzie takiego obiektu, przez polski obiekt kosmiczny. Nie ma przy tym znaczenia, czy szkody wyrządził polski obiekt kosmiczny państwowy czy prywatny.

Dlatego, wypuszczenie obiektu kosmicznego przez podmiot prywatny zgodnie z ustawą o Krajowym Rejestrze Obiektów Kosmicznych będzie podlegało ubezpieczeniu odpowiedzialności cywilnej. - Ubezpieczenie takie ma na celu ochronę interesów RP w szczególności przed ponoszeniem wysokich kosztów nieprawidłowej działalności kosmicznej polskich podmiotów prywatnych - tłumaczą autorzy projektu. - Jeżeli szkoda została wyrządzona przez obiekt kosmiczny, dla którego RP jest państwem wypuszczającym, Rzeczpospolita Polska po zapłaceniu odszkodowania państwu trzeciemu w przypadku, gdy postępowanie odszkodowawcze było realizowane na podstawie Konwencji o międzynarodowej odpowiedzialności za szkody wyrządzone przez obiekty kosmiczne, może dochodzić zwrotu wypłaconego odszkodowania do wysokości sumy ubezpieczeniowej - tłumaczą. Pozostałą kwotę pokrywa Skarb Państwa.

Jeśli zaś obiekt kosmiczny będzie wykorzystywany dla celów interesu bezpieczeństwa państwa, nauki, badań lub edukacji, ewentualne poczynione przezeń szkody w całości pokryje Skarb Państwa z rezerwy celowej w budżecie.

Inni już mają kosmiczne rejestry

W uzasadnieniu do projektu ustawy czytamy, że zgodnie z raportem ONZ rejestry obiektów wypuszczanych w przestrzeń kosmiczną mają m.in.: Afryka Południowa, Algieria, Argentyna, Australia, Austria, Belgia, Białoruś, Brazylia, Chile, Chiny, Francja, Hiszpania, Holandia, Japonia, Kanada, Kazachstan, Kolumbia, Korea Południowa, Niemcy, Nigeria, Norwegia, Rosja, Szwecja, Ukraina, Stany Zjednoczone Ameryki, Wenezuela, Wielka Brytania, Włochy.

Projekt ma wejść w życie w trzy miesiące po ogłoszeniu. Na razie trafił do konsultacji międzyresortowych. Jego autorzy tłumaczą, że wszystko to co w nim zapisali wynika ze zobowiązań międzynarodowych. I ma związek ze wzrostem aktywności polskich firm w użytkowaniu przestrzeni kosmicznej. Prace nad projektem ruszyły w 2013 r.

Więcej o: