Powrót motoryzacyjnej legendy? Ursus chce wznowiæ produkcjê s³ynnego motocykla ery PRL

Robert Kêdzierski
Prezes Ursusa marzy o wznowieniu produkcji jednego z najbardziej legendarnych polskich motocykli. S³ynne "wueski" nie powstawa³yby jednak tam, gdzie produkowano je przez 30 lat.

Ursus wraz zakładami PZL Świdnik rozważają wznowienie produkcji legendarnej polskiej marki motocykli WSK - dowiedział się serwis Money.pl.

Plan powrotu legendarnej marki opisał Karol Zarajczyk, prezes Ursusa. Spółka chce współtworzyć now± wersję motocykla już na etapie projektowym. Deklaruje też chęć samej produkcji, a także uzyskanie niezbędnej do dopuszczenia do ruchu homologacji.

Z wcześniejszych doniesień wynikało, że PZL Świdnik, twórca i w³a¶ciciel marki WSK - należący dziś do koncernu Leonardo Helicopters - jest skupiony na produkcji sprzętu lotniczego. Nie jest zatem zainteresowany produkcją motocykli w swoich fabrykach. 

Pod koniec sierpnia w Świdniku odbył się  X Zlot Motocykli WSK. Sponsorem imprezy był Ursus. Karol Zarajczyk podczas imprezy zadeklarował chęć przywrócenia marki.

Motocykle WSK, podobnie jak nasze ciągniki, to polskie maszyny z duszą i historią. Nasza marka przetrwała zawirowania historyczne i wyszła na prostą. Motocyklom WSK niestety się to nie udało. Uważamy jednak, że pamięć o dobrych, polskich produktach motoryzacyjnych, które stały się kultowe, powinno się cały czas pielęgnować.

stwierdził.

Legenda PRL

WSK to motocykle produkowane przez Wytwórnię Sprzętu Komunikacyjnego PZL w Świdniku w latach 1955-1985. Nazwa pojazdu to skrót nazwy fabryki. Najbardziej rozpoznawalnym modelem jest M06 - produkowany od samego początku aż do końca października 1985 roku. WSK były ostatnimi motocyklami produkowanymi w Polsce. 

Czytaj też: Legendarna Syrena w zupełnie nowej odsłonie. Tak wygląda Nixi. 

Fabrykę w Świdniku opuściło ok. 1,6 mln szt. motocykli WSK. Widoczny na zdjęciu WSK M06 B1 z roku 1967 miał jednocylindrowy, dwusuwowy silnik o pojemności 123 ccm. Osiągał prędkość 80 km/h, ale zużywał tylko 2,8 l paliwa na 100 km.

***

Ursus najpierw podbił Etiopię. Teraz szykuje się do kolejnej szarży. Polska firma ma plan

Wiêcej o: