Mikołaj Wild podkreśla, że „przestrzeń powietrzna staje się coraz bardziej dochodowym aktywem i jest to dla nas najwyższy czas, żeby zacząć się cenić”. Pełnomocnik zwraca uwagę, że najważniejszym czynnikiem podjęcia decyzji o budowie nowego lotniska są problemy lotniska Chopina z przepustowością. Przewidziano je już w raporcie z 2010 roku, problemy te nasilą się na przełomie 2019 i 2020 roku - podaje Rynek-lotniczy.pl.
Mikołaj Wild dodaje, że nawet analizy sprzed 2010 roku wskazywały na konieczność budowy centralnego lotniska. Okazało się jednak, że ruch lotniczy przebił prognozy.
W związku z czym budowa „nowego komunikacyjnego serca Polski” staje się koniecznością.
– podkreśla.
Jego zdaniem połączenie węzła o znaczeniu międzykontynentalnym z głównym węzłem kolejowym w kraju przyniesie ogromne zmiany także na kolei. Pełnomocnik wskazuje, że obok Kijowa Warszawa jest największą aglomeracją w Europie Środkowo- Wschodniej, ale jej port lotniczy jest raczej „przytulny”.
On nie odpowiada naszym potrzebom już dziś, a tym bardziej za dziesięć lat.
– mówi Wild.
Głównym operatorem połączeń z Centralnego Portu Komunikacyjnego ma być PLL LOT. Taką informację potwierdził minister infrastruktury i budownictwa Andrzej Adamczyk. To szansa na rozwój narodowego przewoźnika, zwłaszcza na rynku połączeń długodystansowych.– To na tym się najlepiej zarabia – podkreśla. Mówi również, że budowa sieci Kolei Dużych Prędkości, wzmocniłaby centralne lotnisko.