Rząd najpewniej we wtorek przyjmie projekt nowelizacji ustawy o ubezpieczeniu społecznym rolników. Nie, nie chodzi o likwidację Kasy Rolniczego Ubezpieczenie Społecznego i przeniesienie rolników do ZUS. Nowe przepisy mają natomiast zmienić zasady zatrudniania pomocników przy pracach w gospodarstwach rolnych
- Sadownictwo i ogrodnictwo to działy rolnictwa, w których największy nakład pracy przypada na okres zbiorów, tj. od maja do listopada. Dotyczy to szczególnie gatunków, których owoce (lub inne części jadalne) dojrzewają jednocześnie w krótkim okresie i muszą być zbierane ręcznie z uwagi na ich przeznaczenie - na rynek produktów świeżych. Produkty takie muszą się charakteryzować wysoką jakością. Większość owoców i warzyw to produkty delikatne i nietrwałe, dlatego nie mogą być zbierane mechanicznie - tłumaczy Ministerstwo Rolnictwa, które przygotowało projekt nowych przepisów.
Przekonuje, że zbiór ręczny jest bardzo pracochłonny. "Koszty zbioru ręcznego stanowią, w zależności od gatunku rośliny, od 70 do nawet 85 proc. nakładów ponoszonych w całym cyklu produkcji. Problem zwiększonego zapotrzebowania na pracę ręczną w krótkim okresie dotyczy zwłaszcza producentów truskawek, malin, jabłek, borówki wysokiej, wiśni, pomidorów, ogórków, papryki, pieczarek, cukinii i kalafiorów, śliwek, gruszek, czereśni, brzoskwiń" – czytamy w uzasadnieniu do projektu ustawy.
Dodatkowym czynnikiem powodującym spiętrzenie prac w okresie zbiorów są warunki pogodowe. Uprawa większości gatunków, których owoce zbierane są ręcznie, jest prowadzona w otwartym gruncie. W czasie deszczowej pogody, a także bezpośrednio po niej, nie jest możliwy zbiór owoców. "W konsekwencji następuje zwiększenie intensywności prac przy zbiorach w krótkich okresach" – tłumaczy Ministerstwo Rolnictwa. "Plantatorzy owoców i warzyw potrzebują więc w trakcie dojrzewania owoców i warzyw znacznej liczby osób do pomocy przy zbiorach" – dodaje resort.
W Ministerstwie Rolnictwa uznali więc, że osoby te należy zatrudniać inaczej niż do tej pory. "Argumentem przemawiającym za przygotowaniem regulacji w zakresie umowy o pomocy przy zbiorach, jest nagminne stosowanie przy pracach w rolnictwie umów o dzieło, które nie przystają do charakteru pracy osób zatrudnionych przy zbiorach i nie są oskładkowane" - tłumaczy resort.
Po zmianie przepisów podstawą świadczenia pomocy będzie nowy typ umowy: umowa o pomocy przy zbiorach zawarta pomiędzy rolnikiem prowadzącym gospodarstwo rolne, a osobą świadczącą pomoc przy zbiorach, zwaną pomocnikiem. Świadczenie pomocy przy zbiorach będzie świadczeniem odpłatnym.
Ministerstwo Rolnictwa precyzuje, że chodzi o pomoc przy zbiorze owoców i warzyw. I wyjaśnia, że obejmuje on „Zrywanie owoców lub warzyw z drzew, krzewów lub innych roślin, np. truskawek, papryki czy pomidorów, wycinanie, np. pieczarek, a także zbieranie warzyw bezpośrednio z ziemi, np. cebuli. Podczas zbioru np. kapusty i kalafiorów usuwa się zbędne części roślin, tj. korzeń i warstwę zewnętrznych liści. Ponadto możliwe jest zbieranie owoców z ziemi, głównie jabłek i śliwek, z przeznaczeniem dla przemysłu. Sortowanie wg wielkości i podział na klasy jakości można przeprowadzać w trakcie zbioru (truskawki, borówki), jak i w późniejszym czasie w sortowniach np. jabłka, gruszki. Zebrane owoce i warzywa umieszcza się w pojemnikach i skrzyniach lub ładuje na transportery. Czynności przygotowania do sprzedaży mogą obejmować mycie i czyszczenie owoców oraz pakowanie w opakowaniach dostosowanych do odbiorcy, układanie na palety i w zależności od potrzeby foliowanie. Przygotowanie pomieszczeń do przechowywania owoców i warzyw obejmuje mycie i odkażanie ścian i podłóg”.
Umowa o pomocy przy zbiorach będzie zawierana na okres nie dłuższy niż 120 dni w ciągu roku kalendarzowego. Będzie ją można zawrzeć również z osobami, które przebywają w Polsce na podstawie zezwolenia na pracę.
Rolnik, który podpisze z pomocnikiem umowę będzie opłacał za tego pomocnika składki na ubezpieczenie wypadkowe, chorobowe i macierzyńskie. "Pomocnik rolnika będzie podlegał temu ubezpieczeniu tylko przez okres 120 dni w roku kalendarzowym, a zatem okres opłacania składki na to ubezpieczenie będzie krótki, a ryzyko ulegnięcia wypadkowi proporcjonalnie większe w stosunku do osób stale pracujących w gospodarstwie rolnym, chociażby ze względu na brak doświadczenia w tym zakresie" – twierdzi resort rolnictwa.
Składka będzie opłacana w terminie do 15 dnia następnego miesiąca.
Rolnik będzie też opłacał za pomocnika składkę na ubezpieczenie zdrowotne.
Co ciekawe, zgodnie z projektem ustawy do wynagrodzenia pomocników rolnika z tytułu świadczenia pomocy na podstawie umowy o pomocy przy zbiorach nie będą miały zastosowania przepisy ustawy o minimalnym wynagrodzeniu za pracę. "Umowa o pomocy przy zbiorach nie stanowi umowy wykonywanej w ramach stosunku pracy, ani umowy lub umowy o świadczenie usług" – tłumaczy Ministerstwo Rolnictwa.
Wysokość składki na ubezpieczenie wypadkowe, chorobowe i macierzyńskie wyniesie 42 zł miesięcznie. Łącznie składki mają dawać 84 mln zł rocznie. Składka na ubezpieczenie zdrowotne wyniesie 132 zł miesięcznie. Rocznie dadzą łącznie 264 mln zł.
Ministerstwo Rolnictwa szacuje, że nowe umowy obejmą 500 tys. pomocników rolników. Konieczne będzie utworzenie 100 dodatkowych etatów w Kasie Rolniczego Ubezpieczenia Społecznego i 36 etatów w NFZ. Wszystko to do obsługi nowych umów i składek. Potrzebna będzie też modyfikacja systemów informatycznych w tych instytucjach.
Autorzy projektu zwracają uwagę, że specjalne zasady zatrudniania pomocników w gospodarstwach rolnych stosowane są też w innych krajach europejskich.
We Francji stosowana jest szczególna umowa o pracę: umowa o pracę przy winobraniu. Jest zawierana wyłącznie na czas zbiorów. I może być zawarta maksymalnie na okres do jednego miesiąca. Po jego upływie można ją przedłużyć o kolejny miesiąc. Umowa musi być zawarta na piśmie, najpóźniej w ciągu dwóch dni od podjęcia zatrudnienia. W ramach tej umowy mogą być wykonywane wyłącznie prace w zakresie przygotowania i realizacji zbiorów, tj. zbiór winogron i noszenie koszy, oraz prace sortownicze i czyszczenie sprzętu.
W Niemczech, na potrzeby pracy sezonowej stworzono możliwość tzw. krótkotrwałego zatrudnienia -do 3 miesięcy lub 70 dni roboczych w roku, wynagrodzenie nie może przekroczyć 450 euro miesięcznie. Pracownicy zatrudnieni w oparciu o te umowy są zwolnieni ze składek na ubezpieczenie zdrowotne, pielęgnacyjne i na wypadek bezrobocia. Jest to jednakże forma zatrudnienia przewidziana jako dorywcza i dodatkowa. Pracownicy sezonowi mogą w Niemczech odprowadzać zryczałtowaną 5 proc. składkę podatku dochodowego od wynagrodzenia, pod warunkiem, że są zatrudnieni w rolnictwie lub leśnictwie przez okres maksymalnie 180 dni w roku, wykonują prace typowe dla działalności rolniczej, otrzymują stawkę godzinową nie przekraczają 12 euro. Pracodawca jest zobowiązany do ubezpieczenia pracownika sezonowego, chyba, że pracownik jest już ubezpieczony w kraju pochodzenia. W przypadku krótkotrwałego zatrudnienia, pracodawca jest zobowiązany jedynie do wykupienia dla pracownika ubezpieczenia od wypadku.
W Austrii w szczególności w odniesieniu do rolnictwa, zamiast pojęcia stosunku pracy i umowy o pracę używa się szerszego pojęcia "stosunku świadczenia usługi" i odpowiednio "umowy o świadczeniu usługi". Umowa o świadczenie usługi zawarta może być na czas określony lub na czas nieokreślony. Dla pracowników sezonowych z państw trzecich udzielana jest zgoda na zatrudnienie maksymalnie na okres 6 miesięcy. W sektorze rolniczym występuje możliwość zatrudnienia tzw. pomocników również na okres do 6 miesięcy. Za pomocników płaci się obowiązkowe ubezpieczenie społeczne, które obejmuje ubezpieczenie zdrowotne i od nieszczęśliwego wypadku. Podatku nie odprowadza się od wynagrodzeń miesięcznych poniżej 1011 euro.
Po tym jak projekt ustawy przyjmie rząd, trafi on do parlamentu. Ustawa ma wejść w życie po upływie 30 dni od dnia ogłoszenia. Rząd będzie zapewne chciał, żeby stało się to przed końcem kwietnia, tak by nowe umowy mogły być stosowane już przy najbliższym spiętrzeniu zbiorów owoców i warzyw, czyli w okresie od maja do października.