Barormetr ManpowerGroup Perspektyw Zatrudnienia powstaje w oparciu o badanie ankietowe. Reprezentatywna grupa 752 polskich pracodawców odpowiedziało na pytanie, jakich zmian w zatrudnieniu w swojej firmie spodziewają się w drugim kwartale tego roku w porównaniu z pierwszym kwartałem. Czyli, czy zamierzają zatrudniać nowych pracowników czy wręcz przeciwnie, raczej zwalniać. Różnica między liczbą pracodawców, którzy planują wzrost zatrudnienia a tych, którzy planują spadek, to prognoza netto zatrudnienia.
W przypadku handlu ta prognoza wynosi +8 proc. Czyli nadal w tej branży więcej jest firm, które chcą zatrudniać nowych pracowników. Mimo to, jak czytamy w raporcie, to najsłabszy wynik od ponad czterech lat. To też wyraźny spadek w porównaniu z prognozą na drugi kwartał 2017 - o 9 proc., a w porównaniu z pierwszym kwartałem 2018 aż o 14 proc.
Co w ciągu trzech miesięcy sprawiło, że firmy tak mocno ograniczyły swoje plany dotyczące zatrudnienia? Być może to efekt wejścia w życie ustawy o zakazie handlu w niedziele – mniej dni pracy oznacza, że mniej pracowników będzie potrzebnych do obsługi sklepów. Podobne podejrzenia mają autorzy raportu.
- Ostrożne deklaracje pracodawców z branży handlowej mogą być odzwierciedleniem zakazu handlu w niedziele - mówi Iwona Janas, Dyrektor Generalna ManpowerGroup w Polsce.
Jeszcze niedawno największe sieci sklepów walczyły o pracowników, ogłaszając podwyżki wynagrodzeń.
Czytaj też: Po Biedronce teraz Lidl daje podwyżki. Od marca ponad 9 procent więcej
Jak na razie, zwolnień z tego powodu żadna duża sieć nie zapowiada, a Ministerstwo Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej przekonuje, że nie spodziewa się negatywnego wpływu ustawy na rynek pracy.
Możliwe też, że po miesiącach zwiększania zatrudnienia, firmy handlowe po prostu doszły już do momentu, w którym braki kadrowe w dużej części już się zapełniły.
Perspektywy zatrudnienia w branży handlowej spadły najmocniej w porównaniu poprzednim raportem, ale i tak liczba pracowników ma się w niej zwiększyć, po prostu ma być to wzrost mniejszy, niż w pierwszym kwartale. Podobnie jak we wszystkich badanych przez ManpowerGroup branżach. Przy czym najmocniej w przemyśle - aż o 26 proc. Ogółem prognoza zatrudnienia netto (po korekcie sezonowej) dla Polski na drugi kwartał 2018 wynosi +11 proc. i jest dokładnie taka sama, jak poprzednia, na trwający jeszcze pierwszy kwartał.
- Takiemu trendowi sprzyja nie tylko dobra koniunktura gospodarcza w Polsce ale też okres wiosenno-letni, który wiąże się ze zwiększonym zapotrzebowaniem na pracowników produkcyjnych, zwłaszcza w branży spożywczej, budowlańców oraz osoby zatrudnione w hotelach i gastronomii - mówi Iwona Janas.
Obecnie 18 proc. firm chce zwiększać zatrudnienie, a 3 proc. zmniejszać (do tego dochodzi jeszcze korekta sezonowa, stąd 11 proc. wyniku netto). To 20. kwartał z rzędu, gdy pracodawcy będą zatrudniać.
+++