W Polsce najwyższy wzrost kosztów zatrudnienia odnotowano w przemyśle - 8,6 proc., budownictwie - 8,9 proc., oraz usługach 8,6 proc.
Nasz wynik jest jednym z najwyższych wśród krajów członkowskich. Szybciej płace rosły tylko w Rumunii (+ 12,7 proc.), na Łotwie (+ 11,2 proc.), Węgrzech (+ 10,3 proc.), Czechach i Litwie (+ 9 proc.) oraz Słowacji (8,5 proc.)
Eurostat podając wzrost kosztów zatrudnienia dzieli je na koszty płacowe i pozapłacowe. Płacowe to wynagrodzenia, a pozapłacowe to składki na ubezpieczenie społeczne, podatki i składki na ubezpieczenie zdrowotne.
W strefie euro koszt wynagrodzenia za przepracowaną godzinę wzrósł o 1,6 proc., a komponent pozapłacowy 0,8 proc. odpowiednio. Za to w UE 2,4 i 1,9 proc.
W Polsce koszty płacowe zwiększyły się w tym czasie o 7,9 proc. r/r, a pozapłacowe - o 8,1 proc. r/r.
Dane Eurostatu pokrywają się z obliczeniami GUS. W ujęciu rok do roku kwietniowe średnie wynagrodzenie było o 7,8 proc. wyższe niż w 2017 r.
Co wpłynęło na tak dynamiczny wzrost wynagrodzeń w kwietniu? W opinii analityków, dynamikę płac stymulowały m.in. pozytywny efekt liczby dni roboczych, wypłaty premii w górnictwie czy efekt bazy statystycznej (po odsezonowaniu) z poprzedniego roku.
Eurostat podał również godzinowe koszty pracy liczone w euro. Podane kwoty odpowiadają średniej płacy godzinowej bez podziału na branże.
Najmniej w 2017 r. płacono w Bułgarii (4,9 euro), Rumunii (6,3 euro), na Litwie (8 euro), Łotwie (8,1 euro), Węgrzech (9,1 euro) i Polsce (9,4 euro).
Najwięcej w Danii (42,5 euro), Belgii (39,6 euro), Luksemburgu (37,6 euro), Szwecji (36,6 euro), Francji (36 euro) i Niemczech (34,1 euro).
Godzinowe, średnie stawki w wybranych branżach wyniosły w przemyśle średnio 27,4 euro, w usługach - 26,6 euro, a w budownictwie - 23,7 euro.
+++