CD Projekt, czyli największy polski producent gier komputerowych, twórca słynnej serii o Wiedźminie, jest wart już ponad 18 miliardów złotych. Akcje tej spółki zachowują się na warszawskiej giełdzie wyjątkowo. W tym roku prawie wszystkie spółki giełdowe tracą wartości. Indeks WIG20 od początku stycznia spadł o ponad 12 procent. CD Projekt w tym czasie zwiększył swoją wartość o ponad 90 procent.
Notowania akcji spółek z WIG20 źródło: investing.com
Jak widać, licząc od początku roku (YTD - year to date) wśród wszystkich spółek z WIG20 wzrostem wartości może się pochwalić jeszcze tylko odzieżowy LPP - właściciel marki Reserved. Wszyscy inni tracą na wartości, bo generalnie na giełdach na świecie mamy ostatnio słabą koniunkturę.
CD Projekt jednak się jej opiera. Wzrost wartości jest napędzany przede wszystkim oczekiwaniem na przyszłą premierę kolejnej gry tworzonej przez spółkę - Cyberpunk 2077. Wprawdzie data jej wydania nie została jeszcze ogłoszona, ale inwestorzy pozwalają porwać się wyobrażeniom o tym ile milionów dolarów zysków ta gra przyniesie i już teraz kupując akcje spółki windują jej wartość coraz wyżej i wyżej.
Dzięki temu CD Projekt co kilka miesięcy "mija" na giełdzie kolejnego państwowego giganta - kilka miesięcy temu wyprzedził spółki energetyczne, teraz jest już większy od KGHM.
Zestawienie KGHM z CD Projektem jest niezwykle ciekawe. Wartość księgowa (czyli wartość majątku spółki minus długi) producenta miedzi jest wciąż 20 razy większa niż producenta gier. Przychody KGHM w 2017 roku były 44 razy większe niż CD Projektu. Sięgnęły 20,4 miliardów złotych, przy 463 milionach złotych przychodów u twórcy Cyberpunka.
Zysk netto CD Projektu w 2017 wyniósł 200 milionów złotych, a w KGHM był na poziomie 1,57 miliarda złotych. Czyli był prawie 8 razy większy.
Dlaczego więc pod względem wartości rynkowej KGHM właśnie dał się wyprzedzić spółce, która biorąc pod uwagę przychody jest od niego 44 razy mniejsza?
Odpowiedzi można szukać w tym, co te dwie spółki różni. KGHM owszem jest ogromny, ale raczej nikt nie oczekuje, że za kilka lat będzie dwa albo trzy razy większy. To duża, stabilna spółka, od lat nieustannie znajdująca się w czułych objęciach polityków i związkowców. Z małym wpływem na ceny swoich produktów, bo te są dyktowane przez światowe giełdy. Z rentownością nie powalającą na kolana - półtora miliarda zysku netto przy ponad 20 miliardach przychodów oznacza, że spółka na każdych 100 złotych przychodów po potrąceniu wszystkich kosztów zarabia 7,7 PLN.
CD Projekt na każdej stówie ze sprzedaży zarabia na czysto 43 PLN. Czyli KGHM ma znacznie większą skalę działalności, ale CD Projekt jest znacznie bardziej rentowny. To nie jest ani wina KGHMu, ani zasługa CD Projektu, to po prostu różnica między branżami. Na produkcji miedzi zarabia się inaczej niż na produkcji gier komputerowych. CD Projekt może mieć znacznie większą kontrolę nad cenami swoich produktów, w pewnej części może wręcz kontrolować ich dystrybucję. Do stworzenia gry potrzebni są przede wszystkim ludzie, którzy ją wymyślą. Trzeba im oczywiście dużo płacić, ale mimo to, są tańsi "w utrzymaniu" niż wielkie kopalnie i ciężkie maszyny, które są konieczne przy produkcji miedzi.
No i do tego kwestia perspektywy i oczekiwań na przyszłość. Nikt nie zakłada, że KGHM się zmieni. Dalej będzie robić, to co robi, zapewne na podobną skalę. Z drugiej strony nikt nie wie jak duży za kilka lat będzie CD Projekt. Tutaj perspektywy rozwoju i zwiększania skali działalności są zdecydowanie większe.
Patrząc na notowania giełdowe można dojść do wniosku, że inwestorzy przyjęli, że producentom Wiedźmina się uda i za kilka lat faktycznie będą znacznie więksi. Rynek dyskontuje to już dziś.
Oczywiście rynek może się mylić, a CD Projekt może ponieść porażkę. Takie ryzyko jest zawsze w każdej działalności rynkowej. Wtedy rynek skoryguje swoje wcześniejsze założenia i wartość rynkowa spółki zapewne znów spadnie poniżej wartości KGHM.
Siłą rzeczy przyszłości nie da się wycenić precyzyjnie, dlatego dużą rolę grają tu emocje inwestorów, jest tu też pewnie sporo czystej spekulacji - kupowania akcji tylko po to, żeby sprzedać drożej w ogóle nie czekając na kolejne osiągnięcia spółki. Giełda taka jest i trzeba o tym pamiętać. I o tym, że to bardzo ryzykowne miejsce.
Ale dziś rynek wierzy w to, że spółce się uda, że Cyberpunk sprzeda się świetnie i wszyscy dzięki temu będą bogatsi. Wartość CD Projektu rośnie, bo na rynku są ludzie, którzy na ten scenariusz stawiają swoje własne pieniądze.
Największe polskie spółki giełdowe, wg wartości rynkowej dane: GPW
CD Projekt jest obecnie ósmą największą polską spółką giełdową. Przed nią już tylko firmy państwowe (PKO BP, Pekao SA, PZU, PGNiG, PKN Orlen) i dwa banki kontrolowane przez kapitał zagraniczny (ING i BZ WBK).