Pojazd, który chce zaprojektować firma, ma poruszać się z prędkością około 400 kilometrów na godzinę i ma być gotowy do podniebnej podróży w nadchodzącym dziesięcioleciu, nawet na jego początku.
Rolls-Royce opracował system napędowy i zaczął szukać partnerów do projektu, którzy pomogliby mu w opracowaniu projektu takiej maszyny. Brytyjski koncern zapowiedział, że według opracowanych planów latającej taksówki, a zarazem elektrycznego pojazdu pionowego startu i lądowania (EV TOL), może pomieścić on od czterech do pięciu osób i pokonać, przy prędkości do 400 kilometrów na godzinę, dystans około 800 kilometrów.
Oryginalny pojazd koncepcyjny korzysta z technologii turbiny gazowej do generowania energii elektrycznej, służącej do zasilania sześciu pędników elektrycznych, specjalnie zaprojektowanych tak, aby miały niski poziom hałasu.
Propozycja Rolls-Royce nie wymaga przy tym ponownego ładowania, bowiem akumulator jest ładowany przez turbinę gazową a jednocześnie pojazd mógłby wykorzystać istniejącą infrastrukturę, taką jak heliport i lotniska.
Czytaj więcej: "Przyszłość lotnictwa zaczyna się dziś" - firma współzałożyciela Google'a pokazała prototyp "latającego auta"
Rewolucja w sposobie podróżowania
Rolls-Royce wytwarza silniki lotnicze, a także napędy do śmigłowców i statków, a rozwijając latające taksówki, morze zrewolucjonizować sposób podróżowania.
Także inni producenci lotniczy i firmy technologiczne pracują nad napędzanymi energią elektryczną podniebnymi taksówkami: Airbus, Uber oraz szereg innych firm, w tym wspierana przez współtwórcę Google'a Larry'ego Page'a,spółka o nazwie Kitty Hawk.
Brytyjski koncern swoją konstrukcję zaprezentował w poniedziałek, w cyfrowej formie, na Farnborough Airshow. Teraz, rozgląda się wśród firm lotniczych, jak i firm, które są w stanie zapewnić dla projektowanego pojazdu elementy systemu elektrycznego. Rolls-Royce w niedzielnym oświadczeniu stwierdził, że jest dobrze przygotowany do odgrywania wiodącej roli na nowym rynku lotniczym.