Holandia powstrzymała groźny atak rosyjskich hakerów. Moskwa drwi z oskarżeń

Holenderski wywiad udaremnił cyberatak wymierzony w Organizację do spraw Zakazu Broni Chemicznej. Mieli zanim stać Rosjanie. Kreml zaprzecza oskarżeniom.

Ank Bijleveld, minister obrony Holandii poinformowała na konferencji prasowej w Hadze, że holenderskie służby powstrzymały w kwietniu Rosjan, którzy zamierzali włamać się do sieci  Organizacji do spraw Zakazu Broni Chemicznej (OPCW). 

Czterech Rosjan przyleciało do Holandii 10 kwietnia. Trzy dni później holenderskie służby zatrzymały ich w hotelu sąsiadującym z siedzibą OPCW w Hadze. Zatrzymani byli w posiadaniu sprzętu wywiadowczego (który minister Ank Bijleveld zaprezentowała na konferencji), wśród którego można było znaleźć urządzenia, które miały umożliwić włamanie się do WiFi postawionego przez OPCW.

Według Bijleveld Rosjanie zostali złapani na gorącym uczynku i próbowali zniszczyć swój sprzęt. Nie udało im się jednak włamać do sieci bezprzewodowej OPCW. Zatrzymani mieli zostać wydaleni z Holandii jeszcze tego samego dnia. 

"Agresywny atak demonstruje pogardę"

Według agencji Reuter w tym samym czasie, w którym miało dojść do próby włamania, w OPCW trwały prace nad zidentyfikowaniem substancji, której użyto do ataku na byłego rosyjskiego agenta Siergieja Skripala i jego córkę. Atak ten nastąpił w marcu w Salisbury na południu Anglii

Minister Bijleveld zaapelowała do Rosji, by zaprzestała cyberataków zmierzających do "podkopania" zachodnich demokracji. Głębokie zaniepokojenie tym wydarzeniem wyrazili przewodniczący Rady Europejskiej Donald Tusk, przewodniczący Komisji Europejskiej Jean-Claude Juncker oraz szefowa dyplomacji UE Federica Moghierni. We wspólnym oświadczeniu stwierdzali, między innymi, że "agresywny akt demonstruje pogardę wobec celu działania Organizacji Zwalczania Broni Chemicznej". 

Do zaprzestania takich działań wezwał Rosję Jens Stoltenberg, Sekretarz Generalny NATO

Rosjanie kpią z zarzutów

Rosjanie zaprzeczają oskarżeniom i drwią z nich. Pierwszy zastępca przedstawiciela Rosji przy ONZ zadrwił na Twitterze, że następnym razem Rosja zostanie oskarżona o "włamanie się do głowy pani May i  wykradzenie planów Brexitu czy też o zhakowanie samego referendum". 

Więcej o: