Średnie ceny papieru toaletowego utrzymują się - biorąc pod uwagę ten rok i dwa poprzednie - na podobnym poziomie. W przypadku opakowań zawierających osiem rolek ceny wynosiły kolejno 6,81 zł w 2016 roku, 6,67 zł w 2017 roku i 6,60 zł w 2018 roku. Jeśli chodzi o produkty pakowane po 16 rolek, to w tym samym okresie nastąpił wzrost tylko o 0,49 zł na paczce - wynika z analizy przeprowadzonej przez Instytut Badawczy ABR SESTA i Hiper-com Poland.
Branża ostrzega, że już w przyszłym roku należy spodziewać się podwyżek. Przede wszystkim z powodu rosnących od ponad dwóch lat cen celulozy. Dotychczas brali je na siebie producenci. Ale dłużej - jak tłumaczą przedstawiciele branży - "nie dadzą rady".
Zdaniem Sebastiana Starzyńskiego, prezesa instytutu badawczego ABR Hest, rynek papieru toaletowego jest bardzo konkurencyjny od czasu wprowadzenia przez sieci handlowe produktów marek własnych. Jednak wytwórcy zapowiadają na przyszły rok wyraźne podwyżki. Niektórzy, zastrzegając anonimowość, mówią o wzrośnie sięgającym nawet 30 proc., który miałby nastąpić w styczniu lub w lutym 2019 roku.
Podwyżki są nieuniknione z powodu istotnego zwiększenia kosztów produkcji. Ze względu na dużą konkurencję są jedynie odwlekane w czasie. Producenci wcale nie chcą podnosić stawek dla detalistów, dlatego będą się ograniczać w tym. Spodziewam się, że przewidywany przez całą branżę wzrost cen w sklepach nastąpi za kilka miesięcy i nie przekroczy raczej 10 proc.
- prognozuje Łukasz Jaskulski z Wytwórni Papieru Toaletowego EKO-KLAN.
Marcin Grabowski, wiceprezes Velvet Care, potwierdza, że wzrost cen celulozy przez długi czas brali na siebie producenci. Na dłuższą metę nie będzie to możliwe, zwłaszcza gdy dojdą kolejne czynniki.
Dostawcy prądu zapowiedzieli na 2019 rok ponad dwukrotne podwyżki opłat za energię dla firm. Z kolei podniesienie cen paliw przełoży się nie tylko na wyższe koszty transportu, ale też m.in. zakupu foliowych opakowań
– przewiduje Grabowski.
Warto też wyjaśnić, że ceny głównego surowca używanego w produkcji papieru toaletowego idą w górę nieprzerwanie od ponad 2 lat i biją kolejne rekordy. Powodem tego jest niedobór celulozy wywołany z kolei ogromnym popytem na chińskim rynku. Jak przypomina Wiktor Hejchman, tamtejsze władze ograniczyły import niesortowanej makulatury i to jeden z czynników odpowiedzialnych za światowy kryzys.
Czytaj też: Jedzenie, paliwo, prąd. Sprawdziliśmy, co podrożeje [ANALIZA]
Na podwyżki cen przygotowują nas też przedstawiciele innych branż. Ceny zwykłego chleba już dziś są niemal 20 proc. wyższe niż rok temu. A możliwe, że jeszcze pójdą w górę. To przede wszystkim efekt suszy, ale podwyżki cen energii również mają tu znaczenie. Jeśli nawet producenci papieru toaletowego odczuwają presję ze strony rosnących kosztów możliwe, że skala podwyżek w przyszłym roku będzie większa.