Podczas zeszłotygodniowego posiedzenia Komisja Obrony Narodowej Paweł Dziuba, wicedyrektor Narodowego Centrum Kryptologii stwierdził, że w Polsce prowadzone są "prace koncepcyjne nad powołaniem wojsk obrony cyberprzestrzeni" - donosi Niebezpiecznik.
Serwis informuje, że "wojsko obrony cyberprzestrzeni będzie nowym rodzajem sił zbrojnych" - tak jak ma to miejsce np. w Norwegii. Ze strony MON nie ma jednak ostatecznego potwierdzenia jak nowa formacja miałaby funkcjonować. Prace prowadzone w resorcie mają być jednak na finiszu.
Stworzenie takich wojsk wynika nie tylko z polskiej racji stanu, ale i ze zobowiązań podjętych wobec sojuszników.
Jak wyjaśnił Paweł Dziuba, nowa formacja wojskowa ma wykrywać i przeciwdziałać cyberzagrożeniom oraz zapewnić ochronę sieci i systemów teleinformatycznych. Nowa formacja będzie też wspierać działania militarne prowadzone w domenie cyberprzestrzeni.
Obradujący posłowie i posłanki wyrażali swoje wątpliwości co możliwości pozyskania odpowiedniej klasy specjalistów, co wymagałoby "konkurowania z rynkiem cywilnym".
Posłanka Anna Siarkowska (PiS, weszła do Sejmu z list Kukiz'15) poruszyła kwestię fake-newsów i dezinformacji. Jako przykład podała informacje publikowane w mediach dotyczące Wojsk Obrony Terytorialnej. Wedle niej miały być one celowo przedstawiane w sposób niezgodny z prawdą. Anna Sobecka (PiS) stwierdziła, że jedynym sposobem na uniknięcie problemu fake-newsów jest repolonizacja mediów.
Czytaj też: Prezydent Andrzej Duda podpisał ustawę o krajowym systemie cyberbezpieczeństwa
Koncepcja stworzenia wojsk, które byłyby odpowiedzialne za cyberprzestrzeń pojawiła się w zeszłym roku. Ówczesny minister obrony Antoni Macierewicz powołał do życia Centrum Operacji Cybernetycznych. Podczas odprawy kierownictwa MON z dowództwem Sił Zbrojnych szef resortu obrony ujawnił informacje o wydaniu 2 mld złotych na działalność nowej jednostki związanej z cyberbezpieczeństwem.