Tesco zamierza sprzedać nieruchomości w dziewięciu lokalizacjach. Pomóc w zrealizowaniu tego zadania ma BNP Paribas Real Estate - informują Wiadomości Handlowe.
Portal dotarł do broszury prezentowanej potencjalnym kupcom. Nieruchomości można nabywać pojedynczo lub w pakiecie. Według WH chodzi o sklepy zlokalizowane w: Poznaniu, Wrześni, Jeleniej Górze, Gliwicach, Knurowie, Żorach, Bytomiu, Hrubieszowie i Piasecznie. Informacje o ich zamknięciu zostały podane się już w sierpniu.
Gigant handlu próbuje też pozbyć się hipermarketu Tesco na warszawskich Kabatach. W tym wypadku sieć ma problem z rozbudową istniejącej nieruchomości m.in. przez protesty mieszkańców.
Tesco w komentarzu przesłanym do WH wyjaśnia, że "po zamknięciu nierentownego sklepu naturalnym kolejnym krokiem jest znalezienie nabywcy dla obiektu czy działki".
Stale analizujemy nasze placówki, by mieć pewność, iż nasze super- i hipermarkety są sklepami rentownymi. W sierpniu informowaliśmy o zamknięciu kilkunastu sklepów, w tym placówek w Poznaniu, Wrześni, Jeleniej Górze, Gliwicach, Knurowie, Żorach, Bytomiu, Hrubieszowie i Piasecznie.
- wyjaśnili przedstawiciele Tesco w przesłanym nam komentarzu.
Zamknięcie kolejnych sklepów jest dowodem na to, że Tesco musi przemyśleć swoją strategię. Takie zapowiedzi już się pojawiły - w sklepach sieci wkrótce zmieni się układ produktów, lepiej wyeksponowane mają być te najpopularniejsze wśród klientów. Tesco chce też powalczyć o bardziej atrakcyjne dla klienta ceny.
Tesco w ujęciu globalnym radzi sobie coraz lepiej. Przychody całej grupy wyniosły w tym okresie 28,3 mld funtów, co oznacza wzrost o 12,8 proc. licząc rok do roku.
W Polsce jest jednak inaczej. Sprzedaż towarów w sieci Tesco w Polsce (łącznie z paliwami) wyniosła 4,8 mld zł netto w I połowie roku finansowego 2018/2019 (tj. w ciągu 26 tygodni do 25 sierpnia 2018). Rok wcześniej przychody wyniosły 5,1 mld zł.
Sieć nie ukrywa, że przyczynił się do tego zakaz handlu, który "zabrał" dwa dni handlowe w miesiącu.
Czytaj też: Piechociński ostrzega przed drożyzną po podwyżkach cen energii. "Nie dajmy się oszukać ministrowi energii"
Polska pozostaje w grupie jedynym rynkiem, który przynosi straty, obniżając zyskowność Europy Środkowej o 32 mln funtów w I półroczu. Zamknęliśmy 18 niedochodowych sklepów w Polsce w I półroczu i ogłosiliśmy kolejnych 13 likwidacji sklepów w sierpniu 2018 r. - czytamy w komunikacie do wyników spółki.
Dave Lewis, obecny prezes Tesco, pytany kilka tygodni temu przez Agencję Reutera, czy sieć może opuścić Polskę, nie wykluczył takiej możliwości. W tej chwili jednak decyzji o wycofaniu się z naszego kraju nie ma.
**