Ponad półtora roku było potrzebne, by producent ED250, czyli pociągu Pendolino i PKP Intercity porozumiały się w sprawie naprawy składu uszkodzonego poważnie w wypadku, do którego doszło w kwietniu 2017 roku w miejscowości Ozimek. Koszt naprawy elektrycznego zespołu trakcyjnego ED250 wyniesie 8 535 722 euro netto, co daje w przybliżeniu 36,6 mln złotych - pisze rynek-kolejowy.pl, a potwierdziło nam Biuro Prasowe przewoźnika. Przewoźnik dodaje też, że kosztem PKP Intercity jest kwota netto. To około połowa ceny nowego pociągu! Za 20 składów PKP Intercity zapłaciło 400 mln euro.
Przywrócenie do stanu używalności pociągu Pendolino będzie więc najdroższą naprawą w historii PKP Intercity. Jest też jedną z dłużej się ciągnących. Pierwotnie skład miał trafić do Włoch jeszcze przed końcem 2017 roku, ale dopiero w marcu bieżącego roku przewoźnik zaczął procedurę udzielania zamówienia na naprawę pendolino.
PKP Intercity zakładało pierwotnie, że naprawa będzie kosztować 6 mln euro. Jednak ostateczna cena jest znacznie wyższa. Co gorsza, zaledwie 4 mln złotych z kosztów naprawy (mniej niż 10 procent!) zostanie pokryte z ubezpieczenia OC kierowcy ciężarówki, który spowodował wypadek wjeżdżając na przejazd pomimo zakazu ruchu ciężkich pojazdów. Pozostałą część kosztów naprawy ma pokryć ubezpieczenie AC przewoźnika.
Zgodnie z informacjami udzielonymi "Rynkowi Kolejowemu" przez przewoźnika Alstom ma naprawę 584 dni od chwili przekazania składu wykonawcy. Co oznacza, że na tory wróci on najwcześniej w 2020 roku.