Premier Mateusz Morawiecki w wywiadzie dla "Daily Telegraph" powiedział, że przez ostre słowa niektórych polityków unijnych brexit nie staje się łatwiejszy.
Szef polskiego rządu apeluje, by Unia Europejska wsparła Theresę May, która obecnie ma problem z przekonaniem parlamentu do umowy o rozstaniu Londynu i Brukseli. Deklaruje, że chce, by relacje Wspólnota - Królestwo pozostały bardzo bliskie, również po brexicie.
Mateusz Morawiecki wyraził przekonanie, że umowa wynegocjowana przez Theresę May jest najlepszą z możliwych. W Izbie Gmin panuje teraz impas. Między innymi z powodu sprzeciwu polityków jej stronnictwa, premier ma obecnie problem z uzyskaniem zgody na umowę.
Zdaniem polskiego premiera, poparcie to zależy w pewnym stopniu od postawy unijnych liderów.
Mocne oświadczenia i ostre słowa niektórych polityków z Brukseli nie pomagają. Przeciwnie - przeszkadzają w osiągnięciu wspólnego celu, najbardziej pożądanego przez obie strony
- mówi polski premier. Jego zdaniem, sprawa brexitu "wyciągnęła na światło dzienne raczej niefortunne zachowania".
Stawka jest wysoka, opinie - wyraziste. Ale nie ma wątpliwości, że premier reprezentuje brytyjski naród i trzeba to uszanować
- stwierdził szef polskiego rządu.
Mateusz Morawiecki podkreśla, że Londyn nie może liczyć na członkostwo we wspólnym rynku bez zgodzenia się na wolny przepływ pracowników.
Czytaj też: Brexit już za 100 dni. Brytyjczycy debatują, UE szykuje się na czarny scenariusz
- Trudno sobie wyobrazić, by w tej sprawie Unia zmieniła zdanie - mówi premier. Mateusz Morawiecki wyraził przekonanie, że premier Theresa May "poradzi sobie z tą burzą".
Premier Mateusz Morawiecki spotyka się czwartek w Londynie z szefową brytyjskiego rządu. Odbędą się tam także polsko-brytyjskie konsultacje międzyrządowe.