"2018 był wymagającym rokiem, szczególnie w Polsce, gdzie musieliśmy się zmierzyć ze znaczącą zmianą zasad działania na rynku" - pisze Jeronimo Martins w raporcie.
Biedronka stanowi większą część biznesu swojego portugalskiego właściciela (ponad 67 proc. sprzedaży), który poza sklepami tej sieci ma w naszym kraju jeszcze drogerie Hebe.
Jeronimo Martins pokazał właśnie wstępne wyliczenia za ubiegły rok. Dotyczą one wprawdzie tylko sprzedaży, ale widać, że dyskonty niespecjalnie dotknął wprowadzony w 2018 r. zakaz handlu w niedziele.
Sprzedaż Biedronki sięgnęła blisko 11,7 mld euro, co oznacza wzrost o 5,6 proc. rok do roku. Liczona w złotych sprzedaż w ubiegłym roku wzrosła jeszcze mocniej, o 5,8 proc. Sprzedaż w sklepach porównywalnych (czyli takich, które działały w niezmienionej formie przez dwa porównywane lata, z ang. LFL - like for like) zwiększyła się o 2,7 proc.
Firma podkreśla, że w ubiegłym roku wyzwaniem była też inflacja. Ceny żywności pozostawały na niskim poziomie, powodowane to było nie tylko niskimi cenami towarów rolnych, ale także rywalizacją w handlu, szczególnie w związku z zakazem handlu.
"W wymagającym otoczeniu Biedronka nadal skupiała się na konsumencie i umocniła udziały rynkowe. Marka była w stanie złagodzić wpływ 21 dni handlowych mniej w roku, jednocześnie chroniąc efektywność operacyjną i zyskowność" - czytamy w raporcie Jeronimo Martins.
Zakaz handlu w niedziele wszedł w życie 1 marca 2018 roku. Obejmował - z pewnymi wyjątkami - drugą i trzecią niedzielę miesiąca, handel dozwolony był w pierwszą i ostatnią. W tym roku to się zmieniło. "Handlowa" jest tylko jedna, ostatnia niedziela w miesiącu (także tutaj obowiązują pewne wyjątki, związane m.in. ze świętami Bożego Narodzenia).
zakaz handlu w 2019 r. grafika: Marta Kondrusik/Gazeta.pl
W założeniu zakaz handlu miał m.in. wspomóc małe, rodzinne sklepy. Wiele wskazuje jednak na to, że i sieci nie poradziły sobie z nim najgorzej. Dyskonty, takie jak Biedronka czy Lidl, ale także większe markety, prześcigały się w oferowaniu sobotnich promocji. Być może w ten sposób częściowo "zasypywały" dziurę po niehandlowych niedzielach.
Co ciekawe, według cytowanej przez portal wiadomoscihandlowe.pl opinii Biura Analiz Sejmowych, praktyka nieco minęła się z celem. Zakaz handlu ma nie pomagać tworzyć miejsc pracy oraz szkodzić drobnym przedsiębiorcom.
Sieć Biedronka liczy już 2900 sklepów. W ubiegłym roku przybyło 122 nowych, choć "netto" ich liczba zwiększyła się 77 lokali (ta różnica wynika z zamknięcia niektórych placówek). To daje jej pozycję niekwestionowanego lidera rynku dyskontowego w Polsce.